Tak rodzi się pasja

Stępina, 19.10.16 r.
W szkole bierzemy temat o fotografii, który będzie kontynuowany przez kilka lekcji. Naszym zadaniem jest zrobienie jak najwięcej zdjęć portretowych, wybranie jednego najlepszego i wysłanie do pana od techniki. Ja postanowiłam, że nie będę czekać do weekendu, tylko od razu zabiorę się do pracy. Ach, tylko potrzebna mi osoba do pozowania. Postanowiłam, że będzie to mój brat Przemek. Wykonałam sporo zdjęć, wybrałam jednak te, które mi się podobają. Postanowiłam, że dalej będę robiła zdjęcia portretowe mojej rodziny. W kolejności są moi dziadkowie i rodzice.

img33_311 img33_312 img33_313

Zdjęcia i tekst: Natalka Bednarz
********
Ty naciskasz przycisk, my robimy resztę – tak brzmiała reklama firmy Kodak, która jako pierwsza na świecie sprzedawała proste przenośne aparaty fotograficzne. Pierwszy taki aparat trafił do powszechnej sprzedaży w 1888 roku. Za swoją miesięczną pensję każdy robotnik mógł kupić aparat i uwiecznić na nim 100 chwil z życia swojej rodziny. Obsługa tego aparatu była następująca:

  • przekręcenie kluczyka przewijało rolkę filmu,
  • pociągnięcie sznurka ustawiało migawkę,
  • naciśnięcie przycisku – pstryk i gotowe.

Po zrobieniu 100 okrągłych zdjęć film się kończył. Oddawało się go razem z aparatem do wywołania. Do aparatu pracownicy fabryki wkładali nowy film i całość, razem z wywołanymi zdjęciami, oddawano właścicielowi aparatu, aby uwieczniał kolejne chwile ze swojego życia.
Dorota Salamon
Pierwszy aparat

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , | Zostaw komentarz

Ćwiczyć każdy może i… powinien!

Piątkowa aura nie zachęcała do wychodzenia z domu: deszcz, wiatr, a barwny słupek na termometrze ledwo sięgał cyfry „10” na plusie. Mimo niesprzyjającej pogody Dom Ludowy w Stępinie ożył, na sali zrobiło się naprawdę ciepło – mimo braku ogrzewania!

Odbyły się kolejne zajęcia ruchowe – aerobik dla każdego. Trenerka Gosia, która prowadzi zajęcia społecznie, po raz kolejny dała z siebie wszystko:

  • Promiennym uśmiechem wlewała do serca otuchę, gdy pot spływał po kręgosłupie.
  • Życzliwym słowem „dasz radę”, „pięknie ćwiczysz” wydobywała z każdej uczestniczki ukryte pokłady energii.
  • Ćwicząc pięknie, płynnie, rytmicznie mobilizowała i narzucała tempo, tworząc ciepłą, przyjemną atmosferę.
img33_234 img33_229 img33_307

Jak widać, nawet po zajęciach, każdy czuje w sobie moc, a ruch to nasz przyjaciel, więc jest obecny nawet na dołączonych fotkach. :)

img33_308 img33_309 img33_310

Następne spotkanie w piątek, godz. 18.30. Może dołączyć każda dziewczyna niezależnie od daty urodzenia.
Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon

Przeczytaj -Dlaczego należy dbać o serce

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Zostaw komentarz

Wielkie wyprawy

Skorzystaliśmy z zaproszenia i odwiedziliśmy Jasia Wędrowniczka w Rymanowie, aby wziąć udział w spotkaniu z podróżnikami w ramach akcji: WIELKIE WYPRAWY.
Podczas spotkania panowie: Stanisław Materniak i Łukasz Grudysz opowiedzieli o swojej wyprawie: „Jedwabnym szlakiem – z Krosna do Chin”.
Sala wypełniła się po brzegi, wszystkie miejsca zajęte. Światła przygasły. Specyficzna sceneria, nastrój wytworzony przez bohaterów spotkania opowiadających swoje niezwykłe przygody, piękne zdjęcia, rewelacyjna muzyka towarzysząca obrazom filmowym – to wszystko sprawiło, że pozazdrościliśmy przygód i zatęskniliśmy za wielkim światem.

Pan Stanisław Materniak zdradził nam prosty sposób na odkrywanie świata.
- Otwierasz drzwi i wyruszasz w podróż! Proste. Bardzo proste. :)

img33_303 img33_302 img33_305
img33_306 img33_304 img33_301

Następne spotkanie odbędzie się 16.11.16 r. Warto skorzystać z zaproszenia. Więcej szczegółów na stronie:
Jaś Wędrowniczek

Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Zostaw komentarz

Za opieńkami błądząc…

Do grona blogerów dołączyła Natalka, która pisze tak: „Dzień zaczął się ponuro i smutno.Wieje lekki i zimnawy wiatr. Z drzew opadają już różnokolorowe liście. Zaczynają się też pojawiać grzyby zwane opieńkami. Wiewiórki zbierają  orzechy na zimę. Powoli zbliża się zima”.

Postanowiłam sprawdzić jak to z tymi opieńkami jest, bo nie widziałam ich już pewnie ze dwa lata i wybrałam się na grzyby. Nasz pies Łatek doskonale wie, kiedy idę na grzyby. Wystarczy, że zobaczy jak jestem ubrana oraz w którą stronę kieruję kroki. Przekaz jest jasny: idziemy do lasu, a las to jego żywioł.

img33_273 img33_274 img33_281

Niestety, miejsca opieniek – spróchniałe pnie drzew – zajęły jakieś inne grzyby. Las jest piękny. Nasz las, będący w zasięgu naszego wzroku.

img33_279 img33_278 img33_276
img33_280 img33_290 img33_291

Po wyjściu z lasu jeszcze piękniejsze widoki. Piękne jesienne aranżacje.

img33_282 img33_283 img33_285
img33_284 img33_299 img33_287
img33_288 img33_289 img33_293
img33_297 img33_295 img33_298

Natalka o kolejnym dniu swojego życia pisze tak: „Dziś dzień upłynął jak z płatka. Zarówno dlatego, że w szkole było w porządku, ale również dlatego że pogoda dopisywała”.

Ja napiszę podobnie. Za progiem mojego domu zobaczyłam piękny świat.

Tekst: Natalka Bednarz i Dorota Salamon
Zdjęcia: Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

Jest takie miejsce…

Jest taki kraj na łąkach snu,
Gdzie łatwiej żyć, gdy braknie tchu,
Gdzie lżejsza łza i bliższy dom (…)
Janusz Kondratowicz

img33_258 img33_238 img33_237

Jest takie miejsce u zbiegu dróg,
Gdzie się spotyka z zachodem wschód…
Nasz pępek świata,
Nasz biedny raj…
Jest takie miejsce,
Taki kraj. (Jan Pietrzak)

img33_242 img33_246 img33_259
img33_260 img33_261 img33_262

Zdjęcia zamieszczone we wpisie są nietypowe. Nasza kraina sfotografowana została z drona. Autor filmików ma wiele pasji, a piękno świata widzi za progiem swojego domu. I tu przyznam mu rację: miejsce, w którym przyszło nam żyć, ma swój niepowtarzalny urok i czar. Dziękuję bardzo serdecznie za podjęcie współpracy i udostępnienie swoich materiałów.

Pierwsze filmiki:
Być jak Ikar – Stępina z lotu ptaka

Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Zostaw komentarz

Czas wszystko zmienia*

Wiadomość, która obiegła dziś świat i trafiła również pod nasze poddasze to:
Bob Dylan laureatem Literackiego Nobla 2016.

Poniższy tekst to mistrzostwo (tłumaczenie i przeróbka Agnieszka Osiecka), a jeśli tekst zestawi się z muzyką – uczta duchowa zapewniona na długo:

Czy rzekę w swym biegu zatrzymać się da?
Czy wiatrom zabroni ktoś chmury rozgonić?
Czy może znów odżyć liść, który raz spadł?
I czy może zatrzymać się Ziemia?
Jeśli nie, czemu czasem dziwimy się tak
Że i w nas czas wszystko zmienia?

Więc patrzymy przed siebie, mniej ważne jest dziś
I nieważna jest przeszłość, to, co było – odeszło
Dzień po nocy, po burzy słońce musi znów przyjść
Łez dzisiejszych nie wolno przeceniać
To, co wczoraj straciłeś, jutro los odda ci
Bowiem czas, czas wszystko zmienia

Gdy nie chce cię widzieć, zamyka ci drzwi
Jakaś ważna osoba, której tak się podoba
Nie proś w progu, nie czekaj, nie przejmuj się tym
Wróć do domu, nie okaż zdziwienia
Kiedy ważna osoba zjawi się u drzwi twych
Bowiem czas, czas wszystko zmienia

Ojcowie i matki, jeśli trudno jest wam
Sprawiedliwie osądzić waszych dzieci poglądy
To wspomnijcie, że z wami był też problem ten sam
Wszystkie znały go już pokolenia
Nie próbujcie z tym walczyć, bo daremny to plan
Bowiem czas, czas wszystko zmienia

Z roku na rok, niestety, nie ubywa nam lat
Lecz przynajmniej po części się stajemy mądrzejsi
Mało mądrych jest jednak, mało mądrych aż tak
Żeby miało to dla nich znaczenie
Że swą wagę utraci każdy ważny dziś fakt
Bowiem czas, czas wszystko zmienia

*Piosenka Czas wszystko zmienia

Tłumaczenia piosenek: Bob Dylan
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , | Zostaw komentarz

Szczęściu trzeba pomóc – dlaczego warto dbać o serce

Zawsze byłam okazem zdrowia. Badania okresowe kończyły się stwierdzeniem: wszystkie parametry w normie, po prostu rewelacja!
Będąc w doskonałej kondycji zdrowotnej postawiam spłacić dług wdzięczności i oddać krew. Kiedyś podczas rutynowego zabiegu czyjś dar – czerwone perły życiodajnej cieczy  uratowały mi życie.

Jestem w punkcie krwiodawstwa. Badanie wstępne. Spotkanie z panią doktor i dość nietypowe pytania:
- Czy w rodzinie nie ma nowotworów?
- Czy pani się nie odchudza?
- Nowotwór? – o czym ta pani mówi – myślę. Ja, okaz zdrowia, do żadnej grupy ryzyka nie należę, nic nie boli, no tak, ktoś tam choruje, nad kimś się użalam, współczuję, ale oni to, oni tamto, mnie to nie dotyczy.
Mądra pani doktor wręcza wyniki badań wstępnych – jakieś amplitudy, wykresy i poleca obowiązkowo zgłosić się do lekarza rodzinnego.
Zamykam drzwi i wkraczam w swój zabiegany świat analizując usłyszane słowa.
- Do lekarza, ale po co? – zdrowie ok, no tak, ostatnio nie dojadam, więc coś tam wyszło.

Świat nabiera starych kolorów, życie każe wrócić do utartych schematów, a papier utkany wykresami i amplitudami ląduje w koszu.
Czas mija szybko. Niebo pokrywa się tysiącem kolorowych rozbłysków zwiastując nadejście nowego roku. Kolejne rozbłyski i mija następny rok.
Naraz szok. Ręka natrafia na pokaźny guzek. Jeszcze większym szokiem jest diagnoza – Chłoniak!

Chemioterapię mam za sobą. Zakończyła się wygraniem pierwszej bitwy, ale nie wojny.
I tu ważna informacja!!! Każdy cykl leczenia rozpoczyna się badaniem serca i wynik tego badania decyduje o dalszym losie – będą podawane leki czy nie – gdyż cytostatyki, oprócz komórek nowotworowych, zabijają również prawidłowe komórki organizmu. To cios w raka i w serce. Toksyczność chemioterapii i jej zły wpływ na serce możemy odczuć już w trakcie, a nawet po 5 latach od zakończenia leczenia.
Brak przeciwwskazań do leczenia biologicznego i potencjalnie kardiotoksycznej chemoterapii – taka informacja od kardiologa to przepustka do dalszego leczenia, przepustka do świata żywych.
Szczęściu trzeba jednak pomóc i dbać o swoje serce już od najmłodszych lat, gdyż nigdy nie wiadomo jaką niespodziankę zafunduje nam życie. Serce lubi ruch.

img33_225 img33_226 img33_227

Ile dzieci powinny ćwiczyć? Tyle, żeby się zmęczyć, czyli co najmniej godzinę dziennie, i to najlepiej na powietrzu. Takie są oficjalne zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia.

Regularne ćwiczenia poprawiają kondycję serca o 40%. Trening podwaja sieć naczyń krwionośnych i sprzyja powiększeniu ich wewnętrznego przekroju i dzięki temu więcej bogatej w tlen krwi może dotrzeć do serca.

***

 W Domu Ludowym w Stępinie odbyły się pierwsze zajęcia ruchowe – aerobik. Pusta sala zatętniła życiem. Po pierwszych zajęciach ustalenia są następujące:

W każdy piątek o godz 18.30 w Domu Ludowym w Stępinie będą odbywać się zajęcia ruchowe – aerobik. Na zajęcia zapraszamy dziewczyny, niezależnie od daty urodzenia: dzieci, młodzież, dorośli. Naprawdę warto przyjść i zadbać o swoje serce. Podziękowania dla instruktorki Gosi i Gospodarzy Domu Ludowego za udostępnienie pomieszczeń.

img33_228 img33_229 img33_230
img33_231 img33_233 img33_234

Waży niespełna pół kilograma i jest wielkości zaciśniętej pięści, w ciągu dnia kur­czy się około 100 tys. razy -Ciekawostki o naszym sercu
Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Zostaw komentarz

Nasza droga – zaproszenie do współpracy

img33_224 img33_222 img33_223

Wędrując spotykamy wiele osób których ścieżki przecinają się z naszymi, ale tylko  niektórym jest pisane na naszej ścieżce pozostać. Różne są tego przyczyny: czasem przyjazne słowo, uśmiech, wsparcie, pomoc czy tylko obecność w chwili, gdy kogoś bardzo potrzebujemy.

Dysponując czasem, pewnymi umiejętnościami, mając określone pasje i chęci do działania założyliśmy stronę internetową „Nasza-droga.pl”. Strona nie jest komercyjna, tzn. nie jest założona w celach zarobkowych. Z własnej kieszeni płacimy za jej utrzymanie. Angażując się społecznie kierujemy się następującymi przesłankami:

  • Chcemy promować walory turystyczne naszej gminy, powiatu, okolic. Piesza turystyka to nasza pasja. Nasze nogi „coś” tam przetuptały po świecie, ale przemierzając naszą małą ojczyznę zawsze delektujemy się niezwykłą urodą tych terenów. Tu jest piękne, ale trzeba chcieć to dostrzec i wyjść z domu, stąd opisy szlaków na stronie.
  • Chcemy promować talenty literackie mieszkańców gminy – dział „Świat ducha”. Zapraszamy każdego, kto pisze wiersze, aby odważył się publikować je na stronie. Można pod pseudonimem  literackim. Wielkie dzięki za pierwsze wiersze. Oprócz tych szaleńczych wiadomości dnia codziennego naprawdę warto przeczytać choć jeden wiersz i popatrzeć na świat innym okiem.
  • Chcemy zachęcić do wymiany doświadczeń – dział „Silva rerum”. W dziale już znajduje się piękna relacja naszego Rodaka poświęcona wojennym cmentarzom, za którą serdecznie dziękujemy. Sami przy pięknej pogodzie odwiedzimy te miejsca.
  • Chcemy zaciekawiać, zadziwiać, inspirować, zmuszać do refleksji  - blog  „Spod Góry Chełm” – wielopokoleniowy obraz świata.

Każdego, kto ma coś do powiedzenia w sprawach, o których powyżej zapraszamy do współtworzenia strony.

Dorota i Wiesław Salamonowie

Adres strony: www.nasza-droga.pl

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , | Zostaw komentarz

Filatelistyka

Jeżeli ktoś to czyta i ma ponad 30 lat to bardzo możliwe, że w młodości zbierał znaczki pocztowe, czyli zajmował się filatelistyką. Taki człowiek z niecierpliwością czeka na następny list, od którego za moment odklei znaczek. W tych czasach trudno już o takie zainteresowania, gdyż teraz komputer zastąpił klaser. Filatelistą nie jest tylko ten kto ma klaser. Moja babcia zbierała znaczki do dzbanka. Ja nigdy nie myślałem, że będę lubił kolekcjonować znaczki. Z tym moim zainteresowaniem tą dziedziną było tak:

img33_216 img33_218 img33_217

Pewnego razu z nudów grzebałem po strychu. Chciałem zobaczyć co jest na szafie. Wtedy zobaczyłem wielką paczkę. Zajrzałem do niej i ujrzałem wiele różnorodnych kopert, pocztówek i kartek świątecznych. Gdy zeszedłem ze strychu zacząłem odklejać znaczki. Na początku trzymałem je w szafce. Jednak na święta dostałem od mamy mały klaser formatu A5. Niezwłocznie powkładałem do niego wszystkie moje znaczki. Miesiącami szukałem po całym domu innych znaczków, ale wydaje mi się, że wyczerpałem już limit.

Tekst i zdjęcia: Hubert, kl. VI

img33_215 img33_214 img33_219

Ostatnie zdjęcie pochodzi z wcześniejszego wpisu. Gratulacje dla autora tekstu! :)
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

A jednak się kręci*. Rzecz o marzeniach i pasjach

Szkoła średnia zrodziła pasję do kwiatów.
- Zostać kwiaciarką i sprzedawać kwiaty – takie było moje marzenie. Po skończonych lekcjach stawałam przed szklaną witryną rzeszowskiej kwiaciarni i podziwiałam kwietne układanki pań florystek. Był socjalizm, wszędobylska szarzyzna panoszyła się w każdym sklepie, królowała na ulicy i tylko kolorowe kwiaty: róże, goździki, gerbery ożywiały rzeczywistość, emanowały pięknem, które wtedy w przestrzeni publicznej, było towarem deficytowym.

Marzenia o kwiatowym biznesie zwiędły jednak tak szybko jak cięte kwiaty w wazonie.

img33_188 img33_184 img33_183
img33_191 img33_197 img33_196
img33_195 img33_199 img33_213

Zmienił się system, zmieniły się marzenia – aczkolwiek do dzisiejszego dnia przechodząc obok kwiaciarni zwalniam krok i podziwiam bogatą ofertę światowych hodowców kwiatów. Sklepy zapełniły się towarem. I wtedy zrodziła się pasja obuwnicza. Nie ma chyba takiej kobiety, która mając pełną szafę butów, nie rozgląda się za nowymi butami. :)

Moje marzenie było nietypowe, takie z górnej półki. Wejść do markowego salonu i nie patrząc na cenę wybrać buty, które wpadłyby mi w oko. Każdy zakup kończy się jednak przy kasie. Obawiając się zawału serca po usłyszeniu kwoty, jaką płaci się za takie fanaberie, marzenie nie zostało odfajkowane w dziale „Realizacja”.

img33_210 img33_211 img33_212

Naraz słyszę piosenkę „Ech mała”, w której królowa polskiej piosenki Maryla Rodowicz celnie i z odrobiną humoru puentuje nasze ograniczenia wynikające nie tylko z ekonomii:

 Ech mała, nie szalej
Bo masz 16 lat
Za wcześnie na bale
Na kluby przyjdzie czas (…)

Ech mała, nie szalej
Bo masz 50 lat
Za późno na bale
Co miał to dał ci świat (…)

Ech mała, poszalej
Masz 80 lat
Coś zapal i nalej
Tak mało dał ci świat (…)
Piosenka „Ech mała”
Będąc w przedziale wiekowym – tak między drugą a trzecią zwrotką refrenu -  pomyślałam:
- Ach, mała, już teraz zaszalej – i  postanowiłam spełnić życiowe marzenie. Kupiłam, a raczej kupiliśmy….

img33_175 img33_173 img33_169

Teleskop, aby obserwować to wszystko, co dzieje się nad naszymi głowami.

Od najmłodszych lat lubię spoglądać w niebo. Godzinami mogę patrzeć w gwiazdy, tajemnicza Droga Mleczna rozpala moją wyobraźnię, a Księżyc, który zagląda do mojego życia oferując blask odbitych promieni słonecznych, rozbudza ciekawość i zmusza do sentymentalnych podróży w czasie i przestrzeni.

Widząc przez okular lornetki i teleskopu jego twarz pokrytą zmarszczkami kraterów, bruzdami mórz księżycowych częściowo spełniłam swoje marzenie. Częściowo, bo obserwacje nieba dopiero przed nami. I tu muszę podziękować marzycielowi i pasjonacie, wielkiemu uczonemu Galileuszowi, który teleskop wynalazł.

img33_202 img33_201 img33_174

Galileusz (1564–1642)  jako pierwszy popatrzył w niebo „uzbrojonym” okiem.

11 lutego 1633 roku Galileusz przybył do Rzymu, aby stanąć przed trybunałem inkwizycyjnym i wyrzec się głoszonych poglądów do których doszedł dzięki wynalezieniu teleskopu. Skonstruował prosty układ soczewek i zainstalował je na końcach rury. Rurę – pierwowzór teleskopu, skierował w niebo i zobaczył kratery na księżycu oraz księżyce Jowisza. Zobaczył, że krążą one wokół tej planety niczym planety krążące wokół Słońca i utwierdził się w przekonaniu, że teoria Mikołaja Kopernika jest słuszna.

* Stojąc przed trybunałem inkwizycyjnym, aby ocalić swoje życie,  publicznie zaprzeczył, że Ziemia krąży wokół Słońca. Wstając z kolan wypowiedział szeptem: Eppur si muoveA jednak się kręci!

Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , , , , , | Zostaw komentarz

Jesień, grzyby i czas odlotów

Już jesień. Drzewa pokryte złocistymi kolorami są główną częścią tego krajobrazu. Pod tymi drzewami, które już niedługo będą „gołe” rosną grzyby. Prawdziwki, kozaki zachwycają swoim wyglądem i specyficznym zapachem. To co na ziemi, to na ziemi, ale w powietrzu krążą ptaki, które ze względu na coraz to zimniejsze dni i noce wracają do swojej drugiej ojczyzny.

img33_203 img33_204 img33_205

Modliszka to mały, zielony owad, którego można zobaczyć również w Polsce i jest pod ochroną. Ostatnio moja ciotka znalazła taką modliszkę obok swojego domu i przesłała mi zdjęcie. Jeżeli nikt  z was nie zobaczył tego bardzo rzadkiego gatunku to pod wpisem jest zdjęcie (ostatnie zdjęcie).

img33_207 img33_208 img33_209

Zdjęcia i tekst:
Hubert,kl.VI

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Komentarzy: 3

Historie, które nie każdy zna

Jeżeli ktoś mieszka na Chytrówce to na Dziole może zobaczyć ogromny drewniany krzyż. Wydaje się, że jest to zwykły krzyż. Jednak ten wielki znak chrześcijaństwa skrywa jedną bardzo ciekawą historię. Jest to krzyż, który został postawiony bardzo dawno (możliwe, że ponad 80 lat temu), bo gdy spytałem się babci kiedy został wstawiony, powiedziała, że gdy była mała i wyprowadzała na pastwisko krowy, krzyż stał i był już wtedy bardzo stary. Historia mówi, że pod krzyżem pochowani zostali Niemcy. W tym krzyżu jest jednak coś dziwnego. Jest bardzo stary, a widnieje na nim napis „R.P. 1991″. R.P. – to zapewne skrót od słów ROKU PAŃSKIEGO. Jednak dlaczego ten rok, tego nie wiemy i zapewne już się nie dowiemy. Pewnie nie ma już takiego człowieka, który mógłby stwierdzić na czyją pamiątkę został wzniesiony ten drewniany krzyż.

img33_179 img33_180 img33_181

Hubert Kudłacz

img33_177 img33_182 img33_176

Zdjęcia krzyża na tle wschodzącego i zachodzącego słońca zaczerpnięto ze strony: Nasza Stępina
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

16.09.16 r. – Półcieniowe zaćmienie Księżyca

Przeglądając poranną prasę internetową natrafiłam na ważną wiadomość. Dzisiaj -16.09.16 r. – piątek – nastąpi półcieniowe zaćmienie Księżyca.

Mało efektowne, a dla wielu mogące wręcz okazać się niedostrzegalne – Półcieniowe zaćmienie Księżyca

Warto popatrzeć w niebo w godz. 8.45 – 9.00 wieczorem
Zresztą, zawsze warto patrzeć w niebo. :)

img33_166 img33_167 img33_168

Dorota Salamon
Informacje i zdjęcia zaczerpnęłam ze strony:Tutaj

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , | Zostaw komentarz

Turniej szachowy w Warzycach

Wczoraj (11.09.16 r.) ja, Wiktoria, Julia i Szymon byliśmy na turnieju szachowym w Warzycach. Turniej był OPEN, było ponad 60 zawodników w różnym wieku i z różnych stron.To był mój pierwszy taki turniej, jestem bardzo zadowolona z udziału (w przerwie jedliśmy pizzerinki). :)
Paulina, kl.III

img33_164 img33_163 img33_165

Pizzerinka – to pizza w wersji mini.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Komentarzy: 1

Gdzie się mglista kończy pajęczyna?

Gdzie się mglista kończy pajęczyna?
Gdzie się biel jej przerzedzać poczyna?
– W górze pająk – gwiazda czarna,
Gwiazda chciwa,
Tysiącznymi spogląda oczyma…
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Dzisiejszej nocy (10.09.16 r.) „ktoś” porozrzucał po trawie poszarpane muśliny jedwabnych pajęczyn.

Tymi dekoratorami przyrody były pająki, które same wyprodukowały tysiące jedwabnych nici, aby złapać w nie pokarm. Z cieniutkich nitek zbudowano skomplikowane konstrukcje – sieci. Niestety, konstruktora – pająka, trudno wypatrzeć wśród pajęczyn. Bezpieczne czeka na ofiarę w swojej kryjówce. Wyróżnia się sieci koliste, płachtowate, ramowe, lejkowate, kopulaste i wiele, wiele innych ich modyfikacji.

img33_146 img33_145 img33_144

Najlepiej znana każdemu z nas jest jednopłaszczyznowa promienista łowna sieć krzyżaka ogrodowego zwana w skrócie kolistą, która jest często uważana za szczytowe osiągnięcie pająków sieciowych.
Po co pająkom pajęczyna?

img33_143 img33_152 img33_142

Biały motyl, owady -  to na nich nastawiono sieć.

img33_148 img33_147 img33_149
img33_161 img33_160 img33_162

Te niezwykłe zjawiska rozgrywające się w przyrodzie podziwiamy podczas pieszej wędrówki z Dobrzechowa do domu. Wędrujemy poprzez Tułkowice, Różankę, Szufnarową, Jaszczurową. Pokonując trasę 20 kilometrów można zobaczyć to i owo.

img33_154 img33_153 img33_157
img33_159 img33_151 img33_150

Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , , | Zostaw komentarz

To jest po prostu piękne. Bohaterowie dnia codziennego

Wczoraj (5.09.16 r.) odbyła się konferencja prasowa, na której Adrian Beściak  wraz z Ekipą „The Best Trip” poinformował o przebiegu  tegorocznej akcji: „W drodze po pomoc – 2 313 km dookoła Polski na wózku inwalidzkim”. Wyprawa miała na celu zbieranie środków finansowych dla 8 letniej Karolinki.

Kliknij i przeczytaj: Adrian Beściak i The Best Trip 2016

Wielu z nas śledziło zmagania Adriana, wspieraliśmy go pisząc komentarze, lajkując posty i aktywnie uczestnicząc w transmisjach na żywo, mimo, że transmisje były w późnych godzinach nocnych. Patrycja, Hubert medal za wytrwałość i dziennikarskie zacięcie.
Stępina nie jest Adrianowi obca, dał temu wyraz w jednej z transmisji wspominając spotkanie w szkole i dziękując za upominki, które otrzymał. Paulinko! Twoje pudełeczka mają moc! :) Jeśli ktoś dorzucił jeszcze parę groszy – radość większa. Poniżej odczucia wyrażone w komentarzach zaczerpniętych z internetu.

img33_137 img33_136 img33_135
  • Dziękuję całej ekipie tbt za moc wrażeń, za licytacje, za niezapomniane livy i energię jaką nieśliście ze sobą. Niech moc będzie z wami i do zobaczenia za rok. Ahoj załogo.

Śledziłam Twoją przygodę od lipca i jestem pełna uznania. Ja byłam na wakacjach w Polsce, przeszłam swoje w Portugalii i Hiszpanii, wróciłam do Londynu, a ty ciągle jedziesz! Serdeczne gratulacje dla Ciebie i całej ekipy za wytrwałość i dobre serce!

  • Gratulacje to za mało w tej sytuacji! Nadludzki czyn, brawo! :)

Wielkie gratulacje i za pomysł i za przejechanie tylu kilometrów w takim celu -’nie dla siebie a dla kogoś innego. Oczywiście brawa też dla całej ekipy i ludzi którzy towarzyszyli Wam na poszczególnych etapach. Wielki szacunek dla Was wszystkich za całą tę akcję

  •  Adrian jesteś mistrzem :) Podziwiam Cię za Twój optymizm i za to co robisz dla innych. Pamiętam Cię z korytarza szkolnego najlepszego LO w Rzeszowie ;) , to jak po wypadku wróciłeś do szkoły i mimo tego co Cię spotkało: UŚMIECH, na widok którego pomyślałam już wtedy „Co za chłopak. Jest wielki, że tak sobie z tym radzi”. Trochę się pomyliłam, wielki to za mało, jesteś po prostu najlepszy!
img33_139 img33_138 img33_140

Dorota Salamon
Tytuł wpisu, komentarze, zdjęcia zaczerpnięto ze strony Adriana i z internetu

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

Nostalgicznie i… turystycznie

Wrzesień 2016 roku zaczął się inaczej niż zwykle. Leniwie.
Nie powiem, że łatwo jest zerwać nici zawodowych obowiązków, kontaktów, przyjaźni, wzajemnych powiązań, doświadczeń, przeżyć…
Nie jest łatwo zostawić Przyjaciół, Wychowanków, środowisko, osoby bliskie sercu.

Ale cóż, świat nie stoi w miejscu, oferuje nam to i owo, a my niejednokrotnie ukryci w kartonie bezpieczeństwa boimy się otworzyć to papierowe pudło i spojrzeć na przyległe do kartonu światy. Zaryzykowaliśmy.
Nie umiejąc pływać rzucamy się na głębokie morze, którym jest nasze dziś i jutro bez obowiązków zawodowych – bez szkoły. Czy poradzimy wszelkim morskim nawałnicom???
Czas da odpowiedź.
Jak wyobrażam sobie przyszłość? Oby było tak, jak w wierszu H. Rynkowskiego:
Proszę, by niebo nad moją głową
Wciąż było pełne gwiazd
I aby drogę, po której idę
Rozświetlał słońca blask

img33_119 img33_115 img33_116
img33_120 img33_117 img33_118

I… turystycznie
Dziś (2.09.16 r.) mamy słoneczny dzień. Konary rozłożystych drzew zatrzymują gorące promienie wędrującego po niebie słońca, zapewniając komfort marszu. Rzepnik. Ta malutka wieś ukryta wśród gór i lasów staje się początkiem naszej wędrówki do Cieszyny. Do przejścia 20 km.
Rzepnik to enklawa ciszy, spokoju. Tu czas zatrzymał się w miejscu.
- Niewątpliwą atrakcją Rzepnika jest jego bliskość a jednocześnie „zagubienie w ciszy” i nieskażonej przyrodzie – takie walory dostrzegają mieszkańcy.
I jest to prawda.
Istnieje podanie, utrzymujące iż początek osadzie Rzepnik dał polski magnat, który poślubił był córkę bojara. Zamieszkał z nią gdzieś na Ukrainie, gdzie jednak nie został zaakceptowany przez miejscowych bojarów. Postanowił więc wrócić do Rzeczypospolitej, zabierając ze sobą poddaną ludność ruską. Osiedlił się w okolicy Rzepnika.

Ślady obecności ludzi innej kultury, języka, religii „potwierdza” miejscowy cmentarz: prawosławne krzyże, napisy wyryte cyrylicą oraz piękna cerkiew.
Niebieski szlak, prowadzi na Herby i dalej na Chytrówkę. To jeden z najpiękniejszych szlaków w naszym rejonie. Raj dla turysty.

img33_121 img33_122 img33_123
img33_124 img33_125 img33_128

Jak dostać się do Rzepnika?
Autobusem do Ustrobnej, a stamtąd niebieski szlak poprowadzi nas do wskazanego miejsca – może to być Frysztak, Jazowa, Cieszyna, Chytrówka i dalej, dalej, dalej.

img33_131 img33_132 img33_130

Dorota Salamon
Wykorzystałam materiały ze strony: Henryk Rynkowski

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , , | Zostaw komentarz

Wielopokoleniowy obraz naszego świata

Blog zmienia nieco swoją misję. Do tej pory w swoich wpisach koncentrowaliście się na relacjonowaniu szkolnych wydarzeń. Poszerzamy formułę. Wszystko, czego doświadczamy każdego dnia niech zostanie utrwalone na dłużej. Można pisać logując się bezpośrednio (Ci, którzy znają hasło)  lub wysyłając informacje, zdjęcia na adres mailowy: dsalamon@wp.pl

Piszemy dalej. Tworzymy kronikę naszego życia i naszego rejonu.
Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Camino wczoraj i dziś

We wczesnych wiekach pielgrzym, który wyruszał na Szlak Św. Jakuba, zwany Camino, spisywał testament, żegnał się ze wszystkimi, zamykał drzwi swojego domu i udawał się w podróż.

Wyruszano w drogę dla umocnienia wiary, odbycia pokuty, spełnienia ślubowania, z prośbą o uzdrowienie lub w celach dziękczynnych. Zdarzało się, że parafie wysyłały pielgrzymów w intencji ważnej dla społeczności: prośba o koniec suszy czy ustąpienie zarazy. W niektórych państwach, wyrokiem sądu nakazywano przestępcom pielgrzymkę do Santiago. Czyhające na drodze  niebezpieczeństwa, choroby powodowały, że niektórzy nie wracali do swoich domów. Na trasie można spotkać krzyże, które ustawiono w miejscu, w którym umarł pielgrzym.

Dziś zagrożeń nie ma żadnych. Wędrujesz ty i twoja komórka jako integralna całość i łapiesz na bieżąco kontakt ze światem. Zmieniły się też motywacje. Pani, którą widzimy na zdjęciu, pochodzi z Włoch. Jest na emeryturze, postanowiła więc aktywnie spędzać wolny czas – postawiła na turystykę. W chwili naszego spotkania pieczątki w paszporcie potwierdzały przebycie trasy 600 kilometrów. Wyruszyła z Francji i pokonuje dziennie ok. 30 km nie czując zmęczenia, wprost przeciwnie – uśmiech na twarzy świadczy o rewelacyjnym samopoczuciu.

img33_96 img33_114 img33_72
img33_104 img33_107 img33_85

Komfort wędrówki zapewnia pieniądz w portfelu. Dawniej pielgrzym pukał do drzwi prosząc o jedzenie i nocleg. Obecnie bardzo dobrze rozbudowana sieć barów i restauracji sprawia, że mając 10 euro – tyle średnio kosztuje tradycyjny posiłek z menu dnia – możesz zakosztować smaków hiszpańskich potraw.

img33_60 img33_58 img33_65
img33_62 img33_61 img33_70

Galicja, przez którą prowadzi Szlak Św. Jakuba jest rejonem rolniczym. Od wieków wypasano bydło, układano kamienie, by grodzić swoje tereny. Z kamienia buduje się domy, utwardza drogi, chodniki. I tak jest do dziś.

img33_75 img33_90 img33_101
img33_92 img33_91 img33_83

Wiele spraw na Camino od wieków nie zmienia się. Piękne wschody i zachody słońca, eukaliptusowe gaje, te same tajemnicze, zasnute mgłą góry, i pielgrzym – turysta, który maszeruje sam ze swoimi myślami, niepokojami, ze swoim własnym strachem. Obok piękna, zapierająca dech w piersiach sceneria, a w głowie mnóstwo pytań i wątpliwości. Każdy wędrowiec odciska jakiś ślad. Jest ten widoczny, który zostawiły nasze buty, ale jest też ślad wyryty w pamięci i w sercu. Jeszcze tu wrócimy. :)

img33_88 img33_89 img33_98
img33_77 img33_80 img33_86
img33_79 img33_15 img33_103

Dziękujemy Rodakom mieszkającym w Madrycie, którzy zorganizowali dla nas piknik integracyjny, dali dach nad głową i zapewnili wiele atrakcji. Góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze. Dzięki. :)

img33_111 img33_112 img33_110

Dorota Salamon
Inne wpisy:
Historia niezwykłej wyprawy – z Cieszyny do Santiago Tutaj
Pielgrzymka w poszukiwaniu domu: Tutaj

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Zostaw komentarz

Pielgrzymka w poszukiwaniu domu

Pielgrzymi wyruszają na Szlak Świętego Jakuba z różnych powodów.
Z przeprowadzanych badań wynika, że motywy wyruszenia w drogę są różnorodne:

  • religijne (podziękowanie, prośba, pokuta),
  • poszukują rozwiązania zawiłych problemów, przygody, przyjaźni, towarzystwa,
  • chcą odnaleźć sens życia,
  • zdobyć uznanie w środowisku,
  • wyłączyć się z codziennej bieganiny,
  • poznać kulturę, przyrodę, historię, ludzi z różnych zakątków świata,
  • sprawdzić i poprawić swoją kondycję.

Są też inne, oryginalne, zaskakujące i bardzo szlachetne powody. Poniżej przykład:

Czwarty dzień wędrówki rozpoczynamy jak zwykle bardzo wczesnym rankiem. Jest ciemno, gdy wyruszamy na trasę. Po paru godzinach marszu zatrzymujemy się w barze, by zjeść pierwsze śniadanie. Spotykamy sporo pielgrzymów, a wśród nich bohaterów Camino 2016 – Fernanda Gonzaleza, jego przyjaciółkę i psa Krugera. Pielgrzymka tej trójki ma znaczenie szczególne.

img33_51 img33_52 img33_38

Fernando oprócz codziennych obowiązków zawodowych jest wolontariuszem w schronisku dla zwierząt. Opiekuje się Krugerem – kundelkiem po przejściach, z napadami padaczki. Blizny na ciele psa są dowodem, że właściciel nie był dobrym człowiekiem – bił go, a w końcu porzucił. Fernando z jakichś powodów wraz z przyjaciółmi ma zamiar wyruszyć na Camino. Wyruszając na szlak musi rozstać się z Krugerem na parę tygodni. Podejmuje więc piękną inicjatywę. Zabiera psa na pielgrzymkę, zakłada mu paszport, pakuje akcesoria niezbędne dla psa-podróżnika i apeluje do ludzi, aby zaadoptowali Krugera.

- Jest oczywiste, że trasa pielgrzymki stanowi doskonałą okazję, aby nagłośnić sprawę i dlatego to robimy. Chcemy znaleźć dom dla psa - mówi Fernando Gonzalez. Jego apel ukazuje się w lokalnej prasie.

img33_39 img33_40 img33_37
img33_41 img33_71 img33_43

Pies pielgrzym, towarzyszy nam na trasie jeszcze dwa razy. Spotykamy się w następny dzień przy śniadaniu. Najnowsze wieści są pozytywne- znalazła się rodzina, która go zaadoptuje. Kruger musi jednak dojść do Santiago – tam odbiorą go nowi właściciele.

img33_48 img33_45 img33_46

Na ostatnim etapie Kruger jest bardzo zmęczony i Fernando musi go nieść. Dochodzi jednak do Santiago i jak nakazuje tradycja uczestniczy we Mszy św. dla pielgrzymów, otrzymuje stosowny certyfikat i… nowy dom.
Na Camino dzieją się rzeczy zaskakujące. Pies pielgrzym przemierzył ponad 200 km, aby odnaleźć swój dom.

img33_49 img33_50 img33_35

Odtwarzam utrwalone w pamięci obrazy i widzę mądry, pełen ufności wzrok Krugera, widzę jak przebiera króciutkimi nóżkami, aby maszerować równo z grupą, widzę jego przywiązanie i zaufanie do opiekunów. Wyobrażam sobie, że po trudach pielgrzymki Kruger leży na miękkiej kanapie, a jego puszystą sierść gładzą kochający go właściciele. Pies pielgrzym zasłużył na to, aby do końca swoich dni wieść leniwe życie.

Dorota Salamon
We wpisie zamieściłam zdjęcie zaczerpnięte ze strony hiszpańskiej gazety: Tutaj

Wpis wcześniejszy: Historia niezwykłej wyprawy – z Cieszyny do Santiago

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Komentarzy: 2

Czy to już jest koniec?

Gdy dzisiaj popatrzymy na kalendarz możemy zobaczyć datę 18 sierpnia. Ta data w tym miesiącu może znaczyć tylko jedno: już niedługo SZKOŁA. Zeszyty i podręczniki leżące na biurku, nowe buty i plecak w szafce, to wszystko jest pierwszym zwiastunem nowego roku szkolnego. Może szkoła to jest obóz ale, gdy tam wrócimy zostaniemy nowe twarze. Cztery razy w tygodniu za biurkiem nie usiądzie już pan Salamon, a inny nauczyciel matematyki i informatyki. Gdy pójdziemy piętro wyżej na biurku nie będzie leżał aparat ani stosy bibuły i papieru przygotowanych na kwiaty. Będzie tylko teczka i nowy nauczyciel. Dlatego niechętnie nie tylko ja wrócę do szkoły.
Życzę wszystkim jak najlepszego przeżycia tych ostatnich dni wakacji.
Hubert, kl.VI

OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Rozstania i powitania wpisane są w ludzkie życie tak jak odżywianie i oddychanie: muszą istnieć, aby świat nie stał w miejscu.
Nie my pierwsi i nie ostatni zamykamy pewien etap. Ci, którzy zrobili to przed nami ostrzegają, że kryzys przychodzi 1 września. Przez lata masz zakodowane, że coś zaczynasz, ktoś czeka…
Już dziś wszystkiego najlepszego w nowym roku szkolnym 2016/2017 :)
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Historia niezwykłej wyprawy – z Cieszyny do Santiago

Od ponad 1 200 lat ludzie pielgrzymują do Santiago de Compostela. Docierają tam na piechotę, rowerem, konno czy nawet na rolkach, pokonując wiele setek kilometrów historycznym szlakiem pielgrzymkowym – Szlakiem Świętego Jakuba – nazywanym inaczej Camino. Różne są motywy wyruszenia na szlak. Może to być cel religijny, turystyczny, poznawczy, duchowy, sportowy. Każdy podróżujący ma swój osobisty powód, dla którego wyruszył w drogę. Niektórzy wyruszyli z bardzo daleka – spotykaliśmy Japończyków, Koreańczyków, Amerykanów.

img32_903 img33_5 img33_19
img33_20 img33_14 img33_13

- Idę na Camino – taki zwrot można usłyszeć z ust niejednego mieszkańca globu. Zabrzmiał on również w naszych sercach i po wielu miesiącach przygotowań marzenia zostały przekute w czyn. Pod bezchmurnym hiszpańskim niebem przemaszerowaliśmy ponad 200 km zaznając wielu ciekawych wrażeń, nietuzinkowych przeżyć,  interesujących spotkań i kulinarnych doświadczeń.

img32_905 img33_23 img33_22
img33_74 img33_25 img33_30

Podczas wędrówki poczucie bezpieczeństwa zapewniali nam: żółta strzałka, Jakubowa muszla, paszport pielgrzyma i euro w portfelu. :)

Żółta strzałka to bezcenny znak informujący jak mamy kroczyć po szlaku, aby dotrzeć na kraniec Europy do grobu św. Jakuba – jednego z dwunastu Apostołów Chrystusa. Bez mapy, bez nawigacji, w obcym terenie przewodnikiem staje się żółta strzałka namalowana na drodze, kamieniu, murku, drzewie, która wskazując kierunek prowadzi do celu.

img33_9 img32_901 img32_908

Muszla jest symbolem wszystkich pielgrzymów podążających Drogą Świętego Jakuba. Pielgrzymi niosą ją na plecakach, na torbach przymocowanych do rowerów, na szyi. Muszlą świętego Jakuba oznakowane są kamienie i żółte z błękitnym tłem tablice wyznaczające trasę pielgrzymki. Różne są interpretacje pojawienia się tego symbolu na szlaku.

Podobno pielgrzymi zabierali ze sobą muszle występującego jedynie w Atlantyku przegrzebka jako dowód, że dotarli do Santiago de Compostela. Inni twierdzą, że pielgrzymi nosili ze sobą muszle, ponieważ pukając do domów mogli otrzymać tyle  jedzenia, ile byli w stanie nabrać muszlą i dzięki temu nawet biedak mógł wspomóc potrzebującego. W początkowych czasach ruchu pielgrzymkowego muszle wydawano pątnikom jako dowód odbycia pielgrzymki. Niektórzy dostrzegają, że szlaki pielgrzymkowe układają się w kształt muszli.

img32_902 img33_8 img33_11
img33_17 img33_12 img33_6

 Paszport pielgrzyma (credencial) zapewnia wiele przywilejów na trasie. Posługując się tym dokumentem znajdziemy nocleg w alberdze (albergue – schronisko dla pielgrzymów), a zbierając każdego dnia pieczątki, po przejściu co najmniej 100 km, otrzymamy w biurze pielgrzyma  compostelkę, czyli napisany po łacinie certyfikat przejścia szlaku.

img32_909 img33_1 img33_2
img33_34 img33_33 img33_18

Każdy, kto wybrał się na Camino miał jakiś osobisty powód, dla którego rozpoczął wędrówkę. Wszelkie uczucia, przeżycia, osobiste przemyślenia są własnością każdego pielgrzyma, a to co rozgrywa się w sferze duchowej, pozostaje ukryte głęboko w sercu.
Dorota Salamon

PS
Następny wpis będzie o niezwykłych pielgrzymach spotkanych na trasie.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , , | Komentarzy: 2

Akwarydy Delta

Kilka godzin spędzonych w mroku nocy leżąc na kocu rozłożonym na trawie, by zobaczyć trwające sekundę zjawisko. Właśnie 28 lipca na niebie można zobaczyć Akwarydy Delta z gwiazdozbioru Wodnika z nieznanego pochodzenia. Jedyną złą wiadomością jest to, że na godzinę spada tylko 20 meteorów.

Prawdą jest to, że pani Dorotka i ja kierujemy swój wzrok w jeden punkt, by poczuć wewnętrzną radość związaną z zauważeniem czegoś co nie jest codziennością. I mam nadzieję, że pani również czeka na parseidy i będącą 12 sierpnia kulminację.
Śmiało mogę powiedzieć, że Obserwacje nieba są jak pójście do nieba, czekamy na to z niecierpliwością, ale gdy zdobędziemy nasz cel jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie w owej chwili.
Hubert, kl VI

img32_817 img32_818 img32_819

Wpis pojawia się z poślizgiem, gdyż na dwa tygodnie z życia zostały usunięte pojęcia: komputer, internet.
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Spektakl plenerowy

Dzisiaj (31 lipca) byłam z mamą i siostrą w Wiśniowej na operetce. Aktorzy przedstawiali sztukę pod tytułem „Domek trzech dziewcząt” Fajnie, że nie trzeba było jechać aż do Rzeszowa, bo teatr przyjechał do sąsiedniej wioski. :) Przedstawienie trochę popsuła burza, ale my wytrwałyśmy do końca.
Paulina, kl.III

img32_816 img32_815 img32_814
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Bądź gotowy dziś do drogi…

Różne są motywy podróżowania. Są podróże marzeń, podróże życia, podróże do źródeł, podróże duchowe, podróże poślubne, podróże sentymentalne, podróże zarobkowe i wiele, wiele innych.
Człowiek odrywa się od zegara codziennych obowiązków, pozwala przemówić swoim marzeniom, opuszcza bezpieczną przystań i wyrusza w obranym przez siebie kierunku.
Leszek Kołakowski twierdzi: Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć. (…) Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość.
Ciekawość!!!
Nie ta plotkarska ciekawość – co słychać u Kowalskiego, Zosi, Józka, Frani – ale ciekawość odkrywania świata i jego tajemnic.

img32_813 img32_812 img32_811
Do podróżowania Wojciech Cejrowski zachęca tak: Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni przez całe życie śnią o przygodach a inni, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i wyruszają na spotkanie swoich marzeń.
img32_808 img32_807 img32_806

Weź podróżny, stary worek i na drogę buty dwa – tak śpiewała kiedyś Halina Frąckowiak.
Właśnie przygotowujemy się do podróży, która jest podróżą wielowymiarową, ale na pewno nie jest to podróż poślubna czy zarobkowa. :) Jak zawsze w takich chwilach poziom emocji wzrasta, adrenalina też jest powyżej normy. Podróż zaczyna się od zakupienia pierwszej rzeczy związanej z wyjazdem. A w podróży najważniejsze są buty. Zamiast starego worka nowiutki plecaczek, wygodnie buty i… – ciąg dalszy niebawem :) :) :)
Dorota Salamon

img32_810 img32_804 img32_803
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Komentarzy: 4

Cud miłości

„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J.15,13)
Święty Maksymilian Kolbe był to franciszkanin, który oddał życie za drugiego człowieka. Cała ta wzruszająca historia dzieje się w czasie II wojny światowej. Został on przewieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau w Oświęcimiu. Pewnego razu z obozu uciekł więzień. Niestety, nie został on znaleziony, a za karę dziesięciu innych poszło na śmierć głodową w komorze. Na taką karę został skazany Franciszek Gajowniczek. Zaczął on jednak krzyczeć, a Maksymilian poprosił niemieckiego żołnierza o zamianę. Żołnierz się zgodził. O. Maksymilian został skazany na śmierć głodową, a w celi śmierci cały czas odmawiał różaniec. Po dwóch tygodniach został sam. Niemieccy żołnierze przyszli i dobili go zastrzykiem z fenolu. Maksymilian Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 roku.
„Jestem księdzem katolickim, jestem stary, chcę umrzeć za niego, on ma żonę i dzieci” – Maksymilian Maria Kolbe.
Polecam oglądnąć film „Cud miłości” :  Tutaj

Hubert, kl.VI

img32_801 img32_800 img32_802

Żyjemy we wspaniałych czasach. Świat nie zawsze był taki piękny. Wydarzenia II wojny światowej to czasy straszne. Tak mówią zapisy na kartach historii, pozostawione dowody i takie świadectwo dają ci, którzy byli świadkami tych wydarzeń. Musimy o tym pamiętać, aby historia nie powtórzyła się. Ja polecam film „Chłopiec w pasiastej piżamie”. Film wzruszający, dający obraz wojennej rzeczywistości,a także o tym, że przyjaźń nie pyta o narodowość.
Dobry film (dla dorosłych) o tych strasznych czasach: „Ostatni pociąg do Auschwitz”
„Ludzie ludziom zgotowali ten los” – Zofia Nałkowska
Zdjęcia zaczerpnięto z internetu.
D.S.

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Komentarzy: 1

Młodzież z Egiptu w Stępinie

W środę 20 lipca 2016 roku do Stępiny przyjechała młodzież z Egiptu, która uczestniczy w Światowych Dniach Młodzieży odbywających się w Krakowie. Ci ludzie mieszkają do czasu tego wydarzenia u miejscowej ludności w Boguchwale. Przyjechali oni do Stępiny, by zwiedzić schron kolejowy. Byli oni bardzo mili. Każdy chciał robić sobie z nami selfie, gdyż byliśmy tam czwórką polskich dzieci. Jeden mężczyzna zaprosił nas nawet na facebooka.
Hubert, kl. VI

img32_799 img32_795 img32_794
img32_796 img32_793 img32_792
img32_791 img32_790 img32_798
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

Nasz domownik

Piesek w domu to dużo obowiązków dla wszystkich. My cieszymy się z naszej Zuri i dlatego dziś zabrałyśmy ją do pani, żeby zadbać o jej pazurki i włosy. Fajnie by było żeby każdy miał swoje własne zwierzątko.
Nasz dom nie byłby prawdziwym domem bez shih tzu*
Na zdjęciach  Zuri przed i po wizycie u fryzjera :)
Paulina kl. III

img32_787 img32_786 img32_788

*Shih tzu jest psem niezależnym, towarzyskim i wesołym. Nie przejawia skłonności do włóczęgostwa. Nadaje się do hodowania w rodzinie z dziećmi, toleruje inne zwierzęta domowe, a jego charakter przeważnie dostosowuje się do trybu życia rodziny. Lubi spacery i zabawy ruchowe z udziałem innych domowników (źródło -wikipedia).

 

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi | Zostaw komentarz

Adrian Beściak i The Best Trip 2016

Adrian Beściak to wspaniały człowiek, dzięki któremu ktoś może poczuć się szczęśliwy. Tym szczęściarzem została mała Karola. Adrian chce w ciągu 54 dni objechać całą Polskę dookoła (Rzeszów – Rzeszów łącznie 2 313 km) właśnie dla niej. My możemy wspierać go jedynie duchowo, jednak to już dużo dla niego znaczy.
Codziennie Adrian ze swoją ekipą prowadzi transmisję na żywo, którą można oglądnąć na stronie The Best Trip.
Hubert, kl.VI

img32_753 img32_754 img32_755
img32_776 img32_775 img32_783

Bez bólu nie ma chwały. Znasz ból znasz chwałę – taką maksymę na opasce ma  Adrian Beściak.
Śledzę zmagania Adriana na trasie, słucham jego wypowiedzi na czacie i dochodzę do wniosku, że w naszej przestrzeni funkcjonują dwa światy, ludzie są różni, są tacy, którzy mają złote serca, a codziennie wschodzi jedno słońce, które wszystkim równo świeci.

Są zdrowi i niepełnosprawni. Niepełnosprawność to moja i twoja choroba, z której się wychodzi, bo medycyna zna cudowne leki, przykucie do łóżka czy poruszanie się na wózku inwalidzkim. Na te dolegliwości medycyna też szuka cały czas lekarstwa. Nasz los to loteria i nigdy nie wiadomo, w której grupie znajdziemy się jutro.

Bez względu na to, do którego świata należysz, musisz zbić lustro, w którym człowiek widzi tylko siebie. Wtedy widać ludzi, którzy są wokół nas i potrzebują naszej pomocy – takiej rady udzielają młodzi ludzie z teamu The Best Trip – W DRODZE PO POMOC.

img32_777 img32_778 img32_756
img32_780 img32_779 img32_785

Ta wyprawa ma dać impuls do działania takim jak my. Każdego dnia, czy słońce czy deszcz, Adrian wyrusza na trasę na wózku inwalidzkim, podejmuje morderczy wysiłek i apeluje, że przy odrobinie naszego wspólnego zaangażowania życie Karolki będzie piękniejsze. Zaglądnijmy do swojej kieszeni, znajdźmy w niej parę złotych i przelejmy na konto Karolinki.

Poniżej numer konta na które można przelewać pieniądze:

Edyta Wolanin, Kadłubiska 14a, 37-610 Narol.
Bank Pekao SA w Lubaczowie
52 1240 2584 1111 0010 2458 7195
Z dopiskiem „W drodze po pomoc – The Best Trip 2016″

Dorota Salamon

Strona Karolinki:
Karolinka Wolin

Strona Adriana:
W drodze po pomoc

Wizyta Adriana w naszej szkole: Tutaj

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Zostaw komentarz

Bardziej jesienna niż jesień i bardziej smutna niż łzy*

A pszczoła, na ten przykład, gdyby tak wiedziała, że to dla człowieka zbiera miód, to by nie zbierała.

img32_784 img32_758 img32_757

Wiesław Myśliwski, mój ulubiony pisarz, którego cytaty zamieszczam we wpisie, trafnie zauważa, że życie jest nam dane z tytułu urodzenia, ale los każdego z nas jest już po części w naszych rękach. Sami musimy się zatroszczyć o to, jak uatrakcyjnić każdy nadchodzący dzień. Swój dzień.

img32_774 img32_773 img32_772

Ile niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych. Książki to jedyny ratunek, żeby człowiek nie zapomniał, że jest człowiekiem. (…) Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.

Zatapiam się w świat poezji, prozy i doświadczam, że ten magiczny świat, który wybieram z własnej woli, ubarwia życie, uwrażliwia duszę i czyni nasz los piękniejszym.
Dorota Salamon

img32_766 img32_765 img32_760

* Słowa tej piosenki to mistrzostwo :)
Jesienna dumka
Poezja ze strony:
Henryk Rynkowski – wirtualny tomik poezji

PS
Taki cudowny krajobraz można podziwiać z wieży widokowej na Liwoczu

img32_770 img32_768 img32_767
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

Zaczerpnięte z internetu

img32_752 img32_751 img32_750

W wolnych chwilach zaglądam do blogosfery, aby poczytać intresujące przemyślenia innych. Od dłuższego już czasu zachwycam się ciekawym uchwyceniem codzienności i zazdroszczę lekkiego pióra oraz talentu blogerowi Azkabazkan. Jeden z jego wpisów pozwoliłam sobie zacytować w całości. Nosi on tytuł „Architektura miłości”:

„Najpierw jesteśmy dziećmi, budujemy nasz pierwszy domek z krzeseł, poduszek i koców. Nie porywa go wiatr, nie jest też narażony na deszcz i burze. Nikt poza naszym kotem nie może się do niego włamać. Jest bezpieczny mimo, że bez klucza.

Później wychodzimy z niego po raz ostatni i jakoś szybko dorastamy. Poduszki wracają na łóżka, koce do szafy, a my zaczynamy zastanawiać się gdzie i jak zbudować ten nasz prawdziwy, murowany dom. Część z nas wyjeżdża w poszukiwaniu szczęścia, inni biorą kredyt, a jeszcze inni kupują stary dom za miastem. Mieszkamy, pracujemy. Na świat przychodzą dzieci.

Pewnego dnia one też budują swój pierwszy domek z krzeseł, poduszek i koców. Domki te są tak samo bezpieczne jak nasze kiedyś. Wtedy już nieco starsi dostrzegamy, że ponad każdym z tych małych poduszkowych domków rozciąga się ten prawdziwy, z wysokich ścian, długich belek i czarnych dachówek. Dom który sprawia, że nawet przy największej ulewie na mały domek nie spadnie kropla wody, a w środku wciąż jest ciepło i bezpiecznie. Tak właśnie rozumiem rodzinę. Tak wygląda architektura miłości.”

img32_749 img32_748 img32_747

Blog dostępny pod adresem:
Blog

Polecam – Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Komentarzy: 2

Samochodem lub na piechotę

We wspomnieniach najstarszych mieszkańców  pojawia się wątek pieszych wędrówek do Jasła. Nasi ojcowie, dziadkowie często na piechotę szli do Jasła w różnych celach: na targ, do banku, do urzędu, do lekarza. Jasło było miejscem załatwiania wszelkich spraw życia codziennego.

Podążając tym handlowym duktem wracamy na piechotę z Jasła. Podczas wędrówki najwięcej gromów i skarg sypie się na wojewodę – gospodarza naszego województwa. Okazuje się, że drogi są bardzo słabo oznakowane. Brak tablic z nazwami miejscowości. Stajesz na skrzyżowaniu  i nie otrzymujesz żadnej informacji! Wędrujesz przez wioski i nie wiesz czy to Bieździadka, Lublica, Sowina czy inna wieś.
Chwila złości mija i cieszymy wzrok cudownym widokiem sowińskiego krajobrazu. Teren jest pięknie pofałdowany, poprzecinany wszystkimi odcieniami zieleni, a gdy dochodzimy do gogołowskich drzewoludów z dumą cytujemy słowa Marka Kamińskiego: Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Nie ma znaczenia, jak daleko jest twój biegun, ważne, byś zaczął iść.

img32_730 img32_731 img32_733
img32_734 img32_735 img32_736
img32_737 img32_738 img32_739

Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , | Zostaw komentarz

Dąb Józef z Wiśniowej Drzewem Roku 2016

W tegorocznym plebiscycie zwycięzcaDąb Józef w Wiśniowej w woj. podkarpackim zdobył 4310 głosów, niewiele mniej, bo 3774 głosy uzyskał Dąb w Międzyrzecu Podlaskim w woj. lubelskim, dzięki czemu uplasował się na drugim miejscu. Statuetka Drzewo Roku 2016 trafi do autorów zgłoszenia zwycięskiego drzewa – Starostwa Powiatowego w Strzyżowie i Powiatowego Centrum Kultury i Turystyki w Wiśniowej, Nadleśnictwa Strzyżów, Fundacji Cherry Home. Dla wszystkich finalistów czekają pamiątkowe dyplomy. Wręczenie nagród odbędzie się w Bibliotece Narodowej w Warszawie (10. października 2016 r.) podczas inauguracji 14. edycji programu Święto Drzewa Klubu Gaja – tak brzmi werdykt podsumowujący konkurs „Drzewo Roku 2016″.

img32_740 img32_663 img32_741

Kolejny raz społeczność lokalna zjednoczyła się wokół wartości jaką jest przyroda. Zwycięzcę tegorocznego konkursu można nazwać ambasadorem Podkarpacia – mówi  Jacek Bożek, prezes Klubu Gaj.

img32_661 img32_664 img32_660

Jest nam tym bardziej miło, bo kibicowaliśmy Józefowi od samego początku. Gratulacje dla zwycięzcy i niech zapuszcza mocniejsze korzenie. :)

Park w Wiśniowej jest piękny. Warto go odwiedzić. Ja zachwycam się grabową aleją, która składa się z 365 drzew – tyle ile dni w roku. Jest fajny plac zabaw, piękne alejki i wiekowe drzewa: dęby, lipy, tulipanowce. Przy odrobinie szczęścia zobaczymy czmychające wiewióreczki.
Dorota Salamon

Co wiem o Józefie

Inny wpis:
Medal dla Józefa

Plener malarski w Wiśniowej:
Plener malarski

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , , , | Komentarzy: 2

Ahoj przygodo!

Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje marzenia.
Eleanor Roosevelt
Żeby realizować swoje marzenia nie potrzeba zbyt wiele. Czasem wystarczy otworzyć drzwi, wyjść z domu, a za progiem czeka inny świat.
W szalonym pędzie codzienności
W pogoni za tym co przyziemne
Jak mysz biegając w kołowrotku
Nie dostrzegamy co jest cenne.

O tym co naprawdę cenne – wiersz

img32_722 img32_725 img32_727
img32_728 img32_726 img32_729

Organizatorem dzisiejszego marszu na Górę Chełm był Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji we Frysztaku, a koordynatorem i przewodnikiem pani Urszula Capiga, której dziękujemy za mile spędzony czas.
Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Zostaw komentarz

Żegnajcie

Po 35 latach pracy zamykam za sobą drzwi, otwieram bramę do innego świata i zaczynam inne życie. Każdego chcę uścisnąć, przybić piątkę i powiedzieć: Realizuj swoje marzenia.
Podsumowując swoją pracę pragnę podzielić się swoim ostatnim sukcesem, przeprosić za błędy, zaniedbania, których było bardzo, bardzo wiele. Mam tego pełną świadomość, że swoim czynem, słowem, zaniedbaniem uraziłam niejednego, ale wychowanie dlatego jest piękne, że mówimy prawdę, wybaczamy sobie, uczymy się na błędach i idąc do przodu nie potykamy się już o te same kamienie.
Pozostawmy przeszłość pod osąd Najsprawiedliwszego Sędziego.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA img31_169 img31_600

O tym, co sprawia mi największą satysfakcję niech przemówi najświeższe wydarzenie, które tutaj przedstawię:

Niedziela 22 maja zaczęła się dla mnie już o 3.00 nad ranem. Sen nie chciał przyjść z wielu powodów. Niebo zasnuły bure chmury, z obserwacji ciekawych zjawisk pozostały nici. Biorę komputer i czytam nowy wpis ucznia na blogu, który brzmi: „Dzisiaj (21.05.16 r.) ok. godziny 21:00 wyszedłem na pole, by się przewietrzyć. Gdy popatrzyłem w stronę księżyca zobaczyłem coś czerwonego…”

I tu poprawił mi się nastrój i pomyślałam: To jest sukces.

- Gdzie ten sukces? – zapytacie. A to czytajmy dalej:  „Wpisałem w internet, co to może być.”

Była może godz. 10.00 w nocy, kiedy uczeń bez niczyjego rozkazu, postanawia zdobyć wiedzę i czyni to nie dla piątki czy szóstki, ale po to, aby się czegoś dowiedzieć. Swoim odkryciem dzieli się z całym światem. I to jest sukces. Zaciekawić światem, pomóc odkryć pasje i je rozwijać.

Razem patrzymy w te same gwiazdy, razem obserwowaliśmy ten sam Czerwony Księżyc, razem pozdrawialiśmy Marsa, gdy był blisko naszej Ziemi, polowaliśmy na spadające meteory i byliśmy poławiaczami marzeń, mimo, że każdy z nas mieszka gdzie indziej. Nasze myśli spotykały się w tym samym miejscu. I niech tak będzie nadal.

Blogerze Hubert, nawet pewnie nie wiesz, ale twój wpis zmienił bieg historii tej szkoły. Poprawiłeś mi tym wpisem nastrój, a twoja relacja wpłynęła na podjęcie życiowych decyzji i nie oglądania się wstecz, bo świat oferuje wiele, jest piękny, ciekawy i wielki. Sama tej nocy przekonałam się, że warto pisać, bo słowo pisane może być lekarstwem na wiele spraw.

Fanów obserwacji nocnego nieba jest więcej. Kochani, patrzymy w gwiazdy, a może kiedyś się tam spotkamy…???

Z wyrazami szacunku i ogromnej wdzięczności oraz życzeniami wszystkiego, co najlepsze – Dorota Salamon

img32_718 img32_719 img32_712
img17_80 img32_445 img32_717
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Tagi , , | Komentarzy: 2

Pożegnanie

Dzisiaj Zespół Szkół w Stępinie pożegnał dwóch wspaniałych nauczycieli: panią Dorotę Salamon i pana Wiesława Salamona. Pan Salamon był wieloletnim nauczycielem matematyki i informatyki w naszej szkole, a pani Dorota była nauczycielką nauczania początkowego.

IMG32_696 IMG32_695 IMG32_694

Oboje Państwo uczyli nas przez kilka lat. Razem przeżywaliśmy smutki i radości. Nie byli Państwo tylko nauczycielami, ale naszymi przyjaciółmi, naszą drugą rodziną. To Wam Państwo mogliśmy się zwierzyć, porozmawiać, pożartować. Uczyli Państwo naszych rodziców, wujków, ciocie,  a przez ostatnie lata wychowywaliście nas na porządnych i kulturalnych ludzi oraz przekazywaliście nam niezbędną wiedzę. I mogą być Państwo pewni, że nikt i nic nie zastąpi Państwa w tej szkole. I na zawsze w pokoju nauczycielskim, w każdej klasie zostanie dziura, której nie będzie się dało załatać przez wiele lat. Dziękujemy za wieloletnią naukę.

IMG32_698 IMG32_699 IMG32_700

To przekazuje Państwu przez innych uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół w Stępinie im. Jana Pawła II.

Hubert

IMG32_697 img32_708 img32_703
img32_706 img32_709 img32_714
img32_716 img32_715 img32_704

:(    :(    :(    :(     :(    :(    :(    :(    :(    :(     :(

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Nie żegnamy, mówimy do zobaczenia

OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dzisiaj (23.06.16 r.) pod bunkrem w Stępinie kl. II ze swoimi rodzicami i panią z biblioteki spotkała się ze swoją wychowawczynią panią Dorotką, żeby podziękować jej za wspólne lata nauki. Był tort, kiełbaski z ogniska i mnóstwo wspólnej wesołej zabawy.
Paulina kl.II

img32_676 OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA img32_689
OLYMPUS DIGITAL CAMERA img32_690 OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dziękuję z całego serca za wspaniałą inicjatywę, wzorową organizację i poświęcenie. Razem możemy zrobić wiele dobrego i od nas tylko zależy jak zagospodarujemy nasz czas.
Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Medal dla Józefa

img32_658 img32_659 img32_671

Dzisiaj klasa druga była w Wiśniowej odwiedzić dęba Józefa. Zobaczyliśmy tam nie tylko piękne drzewo i wysłuchaliśmy jego historii, ale również zobaczyliśmy grobowce kota i psa córki hrabiego pani Cecylii.
Na koniec wycieczki wszystkie dzieci mogły pobawić się na placu zabaw.A wracając odwiedziliśmy panią Ale i panią Jadzię.
Paulina kl.II

img32_661 img32_662 img32_664
img32_668 img32_666 img32_670

Zostałam mile zaskoczona przez uczniów klasy drugiej. Podczas przygotowań do wyjazdu padła propozycja, aby zrobić medal dla Józefa. Taki też medal – papierowego motylka – nasz wiekowy staruszek otrzymał. Józef bierze udział w konkursie na „Drzewo Roku”. Warto oddać na niego głos, gdyż nie znajdziemy drzewa, które miałby tak bogatą historię.

img32_702 img32_667 img32_665

Polecam też wpis:
Co wiem o Józefie
Dorota Salamon

Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz

Powtórka z rozrywki – Sąd nad Książką

img32_604 img32_603 img32_602
img32_605 img32_606 img32_607
img32_608 img32_609 img32_610
img32_611 img32_612 img32_635

Dzisiaj (21 czerwca 2016 roku) we wtorek klasy I-III oraz klasa V pojechały do Frysztaka na GOSiR, by  odegrać przedstawienie Sąd nad Książką. W rozprawie uczestniczył sędzia, prokurator, obrońcy oraz oskarżona i świadkowie. Rozprawa była ciekawa, gdyż prokurator był wyjątkowo cięty. Wyrok był korzystny dla Książki. Następnie wyszliśmy na podwórko gdzie zjedliśmy żurek. Potem bawiliśmy się i uczestniczyliśmy w konkursach. Po zakończonych zabawach wróciliśmy do budynku. Zobaczyliśmy tam panią Agatę i Panią Dorotkę ubraną w stroje bajkowych postaci. Dostaliśmy medale, a później losowaliśmy nagrody. Było bardzo fajnie.
Hubert

img32_614 img32_615 img32_617
img32_618 img32_619 img32_620
img32_621 img32_651 img32_636

Dzisiaj klasy od I-III i V z nasze szkoły, kl.II z Gogołowa i dzieci z Ośrodka Szkolno Wychowawczego z Frysztaka były na wycieczce w Ośrodku Sportu i Rekreacji we Frysztaku. Dzięki dyrektorowi Markowi Armacie sala gimnastyczna przeobraziła się w salę sądową, a my – wszystkie dzieci w postacie z naszych ulubionych bajek. Starsi koledzy przeprowadzili sąd nad Książką: Czy jest potrzebna w naszym życiu, czy nie. Pod koniec obrad sędzia wydal wyrok uniewinniający i książki zostają na półkach w naszych domach. Po rozprawie wszystkie dzieci razem bawiły się na placu zabaw i z panią Ulą brały udział w różnych zabawach sportowych. Pod koniec pani Dorotka przebrała się za psa dalmatyńczyka i to był najfajniejszy strój dzisiejszej wycieczki. :)
Paulina kl. II

img32_624 img32_625 img32_627
img32_630 img32_631 img32_632
img32_640 img32_639 img32_641
img32_642 img32_643 img32_644
img32_645 img32_646 img32_647
img32_648 img32_649 img32_650
img32_652 img32_654 img32_653
Kategorie Szkoła z klasą 2.0 - edycja 2012/13 | Zostaw komentarz