Wczoraj (5.09.16 r.) odbyła się konferencja prasowa, na której Adrian Beściak wraz z Ekipą „The Best Trip” poinformował o przebiegu tegorocznej akcji: „W drodze po pomoc – 2 313 km dookoła Polski na wózku inwalidzkim”. Wyprawa miała na celu zbieranie środków finansowych dla 8 letniej Karolinki.
Kliknij i przeczytaj: Adrian Beściak i The Best Trip 2016
Wielu z nas śledziło zmagania Adriana, wspieraliśmy go pisząc komentarze, lajkując posty i aktywnie uczestnicząc w transmisjach na żywo, mimo, że transmisje były w późnych godzinach nocnych. Patrycja, Hubert medal za wytrwałość i dziennikarskie zacięcie.
Stępina nie jest Adrianowi obca, dał temu wyraz w jednej z transmisji wspominając spotkanie w szkole i dziękując za upominki, które otrzymał. Paulinko! Twoje pudełeczka mają moc! Jeśli ktoś dorzucił jeszcze parę groszy – radość większa. Poniżej odczucia wyrażone w komentarzach zaczerpniętych z internetu.
- Dziękuję całej ekipie tbt za moc wrażeń, za licytacje, za niezapomniane livy i energię jaką nieśliście ze sobą. Niech moc będzie z wami i do zobaczenia za rok. Ahoj załogo.
Śledziłam Twoją przygodę od lipca i jestem pełna uznania. Ja byłam na wakacjach w Polsce, przeszłam swoje w Portugalii i Hiszpanii, wróciłam do Londynu, a ty ciągle jedziesz! Serdeczne gratulacje dla Ciebie i całej ekipy za wytrwałość i dobre serce!
- Gratulacje to za mało w tej sytuacji! Nadludzki czyn, brawo!
Wielkie gratulacje i za pomysł i za przejechanie tylu kilometrów w takim celu -’nie dla siebie a dla kogoś innego. Oczywiście brawa też dla całej ekipy i ludzi którzy towarzyszyli Wam na poszczególnych etapach. Wielki szacunek dla Was wszystkich za całą tę akcję
- Adrian jesteś mistrzem Podziwiam Cię za Twój optymizm i za to co robisz dla innych. Pamiętam Cię z korytarza szkolnego najlepszego LO w Rzeszowie , to jak po wypadku wróciłeś do szkoły i mimo tego co Cię spotkało: UŚMIECH, na widok którego pomyślałam już wtedy „Co za chłopak. Jest wielki, że tak sobie z tym radzi”. Trochę się pomyliłam, wielki to za mało, jesteś po prostu najlepszy!
Dorota Salamon
Tytuł wpisu, komentarze, zdjęcia zaczerpnięto ze strony Adriana i z internetu