Zmienia się świat…
Już nie grzech – chleb na ziemię cisnąć? Że nie koń orze? Że nim gwiazdy na niebie błysną – blask lamp w oborze? Strzecha dachu – nie dla głów osłony, dla stóp – klepisko, powiał wiatr od zachodniej strony i … Czytaj dalej
Już nie grzech – chleb na ziemię cisnąć? Że nie koń orze? Że nim gwiazdy na niebie błysną – blask lamp w oborze? Strzecha dachu – nie dla głów osłony, dla stóp – klepisko, powiał wiatr od zachodniej strony i … Czytaj dalej
Wiele razy moja babcia Danusia mówiła mi o swoim domu, w którym dawniej mieszkała. Opisywała go jak wyglądał i opowiadała związane z nim radości i smutki. W niedzielę 11 października wpadłem na pomysł, abyśmy razem wyruszyli na wycieczkę na „Dzilik” … Czytaj dalej