Drzewa w śniegowych kołpakach,
miast chodników zaspy głębokie,
ani przechodnia, ni ptaka -
to zima zagląda do okien.
Niebo – jak szara płachta,
dzień krótki – życie utrudnia,
a nic dziwnego w tych faktach,
toć przecież połowa grudnia.
Kalendarz wskazuje datę 4 grudnia. Jest poniedziałek. Świat za oknem wygląda dokładnie tak jak w przytoczonym fragmencie wiersza. Za oknem biało.
Tylko dzieci zima nie straszy,
radość ich serca krzepi,
ale suchy śnieg – jak garść kaszy,
bałwana się nie da ulepić! – Adam Żuchowski
Śnieg jest lepki, mokry, temperatura dodatnia więc zimowym pięknem przyrody nie nacieszymy się długo. Dziś jest baśniowo.
Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon
07.12.17 r.: Było biało. Po śniegu pozostały tylko wielkie kałuże wody.
09.12.17 r.: Znowu biało. Wraca zima.