Dzisiaj bardzo dużo osób, podobnie jak ja, nie zgłosiło się do pracy, ale wybrało się w kierunku na Brzozów. Choroba zweryfikowała nasze plany i kazała dopisać w życiowym kalendarzu obowiązkowy punkt: „przychodnia hematologii onkologicznej”. Taki dzień jak dzisiejszy zdarza się raz na cztery lata, bo jest to powyborczy poniedziałek. Najczęściej powtarzane w porannym radiu zwroty to: wygrani, przegrani, liderzy, koalicja, niespodzianka, nowe elity, przełomowe wybory, itp, itd. Z przydrożnych bilbordów i plakatów wczorajsi kandydaci nawołują: Praca, nie obietnice wyborcze. Naprawmy Polskę. Czas na dobrą zmianę. Dobro rodziny najważniejszą sprawą. Podkarpacie zawsze na pierwszym miejscu. Zasługujesz na dumną i bogatą Polskę, itd, itp.
A tutaj w brzozowskiej przychodni świat wygląda inaczej. Dziesiątki ludzi i nikt nie komentuje, nikt nie analizuje tego, co za oknem. Każdy zamknięty w kokonie swojego cierpienia czeka z niepokojem i pokorą na lekarski werdykt. Nie ma tu radia, telewizji, internetu, nikt nie sarka że nudy, że kolejka długa, każdy wie, jakie parytety są ważne. Najczęściej powtarzanym zwrotem jest: ZDROWIA ŻYCZĘ!!!
Po co ja to piszę? Piszę to z trzech powodów:
1. Jeśli jesteś zdrowy, to ciesz się każdym dniem, bo posiadasz najcenniejszy skarb na ziemi.
2. Jeśli zauważysz powiększone, niebolesne węzły chłonne na szyi, pod pachami, w pachwinach lub w innych okolicach ciała, masz stany podgorączkowe lub gorączkę, zlewne poty nocne, chudniesz, uporczywie swędzi cię skóra – to udaj się po poradę do lekarza.
3. Jeśli ktoś w rodzinie usłyszał diagnozę „To nowotwór złośliwy” nie panikuj. Współczesna medycyna sięgnęła nieba. Jeszcze dekadę wstecz mielibyśmy mniejsze szanse, a dzisiaj – po prostu znamy się na rakach.
Dorota Salamon
Bardzo dobry poradnik: Poradnik