Dzisiejszej nocy „ktoś” pogasił wszystkie gwiazdy na niebie, a Księżyc niczym wielka latarnia, świecił mocno i jasno przyciągając uwagę wielu mieszkańców naszego globu. Przez jedną noc stał się prawdziwym celebrytą. Zrobiono mu tysiące zdjęć, piszą o nim we wszystkich gazetach. A wszystko przez to, że na parę godzin zmienił swój image (wygląd).
Po północy gwiazdy odzyskały swój blask, Księżyc „przywdział” nowe szaty, swą twarz zasłonił czerwonym muślinem. Stał się tajemniczy, majestatyczny, niezwykły i jakby trochę posępny. Powoli przesuwał się po sklepieniu niebieskim dostarczając nam wielu niezwykłych wrażeń. W szkole okazało się, że obserwatorów nocnego nieba było sporo, stąd ziewanie na lekcji dozwolone. To dobrze, że rodzice zbudzili swoje pociechy, by pokazać to niezwykle spektakularne zjawisko. Następne będzie za 18 lat.
 |
 |
 |
Do zaćmienia Księżyca dochodzi, gdy w jednej linii ustawią się: Słońce, Ziemia i Księżyc. Cień rzucany przez naszą planetę jest wtedy na tyle duży, że Srebrny Glob może się w nim schować. W tym roku Księżyc znajdował się najbliżej Ziemi, dlatego był o wiele większy. Przybrał krwistoczerwoną barwę, gdyż oświetlała go rozświetlona przez światło słoneczne ziemska atmosfera.
Dorota Salamon
