29 września 2017 roku jest bardzo ważną datą w historii naszej gminy i powiatu. Dzisiaj Pani Helena Legęza z Cieszyny obchodzi 103. rocznicę urodzin. Tak, tak, to nie pomyłka! Pani Helena Legęza z Cieszyny obchodzi 103. rocznicę urodzin.
Przeżyć sto lat!!! To dla większości z nas wiek nieosiągalny. Marzymy o tym wszyscy śpiewając zawsze na urodzinach: „Sto lat niech żyje nam”.
Pani Helenie los dokłada kolejne lata.
Przeżywszy tyle lat zdobywa się mądrość życiową, której nie znajdziemy w żadnym poradniku. Każda opowieść Szacownej Jubilatki to ogromna skarbnica wiedzy dla nas i kolejnych pokoleń. To życiowe doświadczenie jest pięknym dziedzictwem naszej gminy.
Gdy Pani Helena przychodziła na świat był początek XX wieku, pontyfikat rozpoczynał Benedykt XV. Za życia Pani Heleny na Stolicy Piotrowej zasiadało dziewięciu papieży: Benedykt XV, Pius XI, Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I, Jan Paweł II, Benedykt XVI i obecny papież Franciszek.
Dwie krwawe wojny przetoczyły się przez świat i bezpośrednio wpłynęły na dalsze losy rodziny przynosząc ból, cierpienie i głód.
W czasie długiego życia, Pani Helena umiała stawić czoła niełatwym problemom. Po wysłuchaniu wielu opowieści, myślę sobie, że ta mądrość życiowa to trzy filary na których Szacowna Jubilatka oparła swoje życie:
- Optymizm: Nie poddaj się – nie ma sytuacji bez wyjścia!
Jest II wojna światowa. W domu czwórka maleńkich dzieci. Żandarmi zabierają ostatnią krowę. Krowę żywicielkę. Bez niej dzieciom grozi śmierć. Pani Helena trzy dni po porodzie wstaje z łóżka, zabiera dzieci i idzie do Stępiny. Niemieckiemu przedstawicielowi władzy przedstawia swoją trudną sytuację i prosi o zwrot krowy. I wtedy zdarza się cud. Ten każe odwieść Panią Helenę wraz z dziećmi do domu. Żandarmi przyprowadzają również krowę.
- Szukaj oparcia nie tylko w tym, co ludzkie, materialne!
W życiu nie cierpi tylko człowiek bez sumienia i dobroci*
Gdy życie sypnęło piachem w oczy, problemy przygniotły do ziemi pozostawała modlitwa i zaufanie Bogu. I tak jest do dziś. Pani Helena przesuwa paciorki różańca w dzień i w nocy, z uwagą słucha audycji w katolickich stacjach radiowych, i jak sama mówi, dowiaduje się wielu rzeczy, o których dawniej nikt Jej nie mówił.
- Miej pasje!
Tak, Pani Helena przez całe swoje życie miała pasję – kwiaty. Jeszcze niedawno wychodziła przed dom, by zadbać o przydomowy ogródek, nacieszyć się pięknem kwiatów, których historię i życiorys doskonale zna do dziś: kiedy kwitły, jak kwitły, od kogo przyniesione, kiedy przymarzły, itd.
Droga Pani Heleno, Babciu Heleno! Niech łaskawy los dokłada kolejne godziny, tygodnie, miesiące i lata. Wszystkiego najlepszego!!!
Recepta na długowieczność – Przeczytaj
Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon
*Cytat z książki „Chłopiec z latawcem” – Khaled Hosseini