Niedzielne wydarzenia pod schronem w Stępinie (28.05.17 r.) utwierdziły mnie w przekonaniu, że obok nas żyją ludzie z pasją. Ich pasja to:
„Pasja to to, w czym chcesz się rozwijać i ciągle czujesz niedosyt. Coś, co tworzy Ciebie. I determinuje to, kim jesteś. To świadomość, że bez pasji nie byłbyś sobą. Jasne, w oczach innych nadal miałbyś dwie ręce, dwie nogi… ale w swoich oczach byłbyś kimś o wiele uboższym. Prawdziwa pasja to coś, co kazało ci przejść prawdziwy chrzest krwi, a Ty zamiast to porzucić – zacząłeś kochać to jeszcze bardziej” – Pasja? – przeczytaj
W to niedzielne przedpołudnie obok siebie spotkała się historia i teraźniejszość. Piekło i niebo. Historia tego miejsca przesiąknięta jest krwią, to piekło II wojny światowej. Teraźniejszość to cuda współczesnej techniki, dające możliwość odkrywania świata, poznawania jego piękna. To niebo, które człowiek może tu na ziemi stworzyć – co podkreślił ksiądz w homilii, pięknej homilii.
Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon
W poście zamieściłam cytat blogerki: Martyna Szkołyk