Szachy to królewska gra, która uczy przezorności i logicznego myślenia.Stawiając bierkę wybiegamy myślami do przodu i oceniamy konsekwencje takiego ruchu. Uczy ostrożności, bo trzeba błyskawicznie omieść wzrokiem i umysłem całą szachwnicę i przeanalizować możliwości przeciwnika. Trzeba być rozważnym: dotknąwszy bierki, wykonujemy ruch i liczymy się z jego efektem. Takimi cechami wykazali się nasi szkolni szachiści, którzy dziś stanęli do wspólnej rywalizacji. Bezkonkurencyjna wśród dziewczyn okazała się Ola. Pierwsze miejsce w gimnazjum wywalczył Kamil uzyskując najwyższy wynik, a w podstawówce Kinga i Andrzej. Zawody przeprowadził pan Marian Bysiewicz – sędzia klasy międzynarodowej.
Zawody szachowe organizowane są w naszej szkole od paru lat. Wszystko za sprawą przewodniczącej Komitetu Rodzicielskiego pani Grażyny Bysiewicz, która wyszła naprzeciw pomysłom pana sędziego, by w rodzinnej miejscowości organizować turnieje szachowe. Cudowna idea, wspaniała inicjatywa. Zapowiada się jeszcze ciekawiej: naszym szachistom rzucone zostało wyzwanie:
W następnym roku szkolnym podczas Dnia Rodziny zostanie rozegrana symultana- mecz szachowy w którym pan Marian Bysiewicz będzie grał jednocześnie z wieloma przeciwnikami.
Dorota Salamon