Dzisiaj do naszej szkoły przybył pan wiolonczelista. Miał on wielką wiolonczelę, którą zakupił od żony zmarłego profesora. Pan wiolonczelista grał raz szybko raz wolno. Usłyszeliśmy utwory pt. ”Pożegnanie ojczyzny”, ”Gdybym był bogaczem”, Lot trzmiela” i „Tango Milonga”. Wszyscy klaskali, bo było za co klaskać. Pan wiolonczelista grał można powiedzieć zawodowo. Dziękujemy panu, że mogliśmy posłuchać tak pięknych utworów. Może pan przyjedzie do nas za rok?
Hubert