Dzisiaj na trzeciej lekcji pani Dorotka nas zaskoczyła. Gdy weszliśmy do klasy pani miała na biurku wielką, niebieską miskę. Nie wiedzieliśmy co jest w tej misce, aż pani odezwała się:
-Teraz zrobimy jakiś pomnik z masy solnej własnego pomysłu.
Wszyscy dostali gałkę masy solnej i mieli zaprojektować pomnik. Każdy myślał co zrobić. Pomysłów było w bród, np: korona, zagroda z kotkami bałwanki, pingwin, dinozaury. Wszystkim szło bardzo dobrze, ale mnie nie za bardzo; albo ciasto się nie zlepiło, albo spadało. Pierwsze myślałem, że zrobię pomnik serca, ale nie wyszło, potem, że zrobię studnię, aż w końcu wymyśliłem, że zrobię pomnik żaby z wielkimi oczami. Potem pomalowałem ją na zielono. Pani spodobał się mój pomysł i dała mi 5.
Hubert, kl.III