Za oknem pada śnieg. Jest zimno i ponuro. Pogoda iście zimowa. A przecież Wielkanoc to pierwsze wiosenne kwiaty, to radość, że budzi się nowe życie. Klasa druga nie popadła w marazm i przygnębienie. Dowodem tego są piękne wielkanocne ozdoby. To nic, że pada śnieg, że można lepić bałwana, że zielonej trawki ni na lekarstwo. Skoro Wielkanoc, ma być świątecznie, radośnie i wiosennie. I jest wiosennie. Piękne kurczaczki oznajmiają, że idzie nowe, że trzeba się radować bo mamy Święta.
Jeśli Wielkanoc, to muszą być pisanki. I jest bardzo wieeeelka pisanka.
Są też pisanki w wielkim wielkanocnym koszyku. Te pisanki są niezwykłe i wyjątkowe. Piękne kompozycje cieszą oko. Regularność, staranność, oryginalność i kolorystyka to atuty tych papierowych pisanek. Druga strona nie mniej ważna zawiera szczere życzenia napisane ręką drugoklasisty, pani bibliotekarki i wychowawczyni.
W klasie drugiej jest cudownie. Tu o nastrój przed każdym świętem dbają wszyscy: uczniowie, rodzice, dziadkowie. Na szydełku można zrobić różne ozdoby: bałwanka, aniołka, a nawet wielkanocną kurkę. A babcia umie zrobić wszystko. Piękna sprawa, że są odpowiedzialni rodzice i pracowite babcie.
Oglądam te piękne ozdoby, czytam szczere życzenia i myślę sobie że świat jest piękny… mimo, że za oknem pada śnieg.
Niech te Święta będą okresem radości i refleksji nad każdym przemijającym dniem.
Dziękuję za życzenia i wszystkie dowody pamięci.
Dorota Salamon