Bo tylko księżyc niemowa,
Płynąc nad smutną mogiłą,
Mógłby zaświadczyć poświatą
Jak to naprawdę było…
![]() |
![]() |
![]() |
Bo tylko świt, który wstawał
Na kształt różowej pochodni
Mógłby wyjawić światu
Sekret ponurej zbrodni…
![]() |
![]() |
![]() |
Bo tylko drzewa nad grobem
Stojące niby gromnice
Mogłyby liści szelestem
Wyszumieć tę tajemnicę…
![]() |
![]() |
![]() |
Bo tylko ziemia milcząca,
Kryjąca jenieckie ciała,
Wyznać okrutną prawdę
Mogłaby – gdyby umiała – Marian Hemar
![]() |
![]() |
![]() |
W dniu 26 czerwca 2017 roku, w strugach rzęsistego deszczu, Pan Rafał Jaworek dotarł na cmentarz w Bykowni koło Kijowa. Wiosną 1940 roku Sowieci w bestialski sposób zamordowali kilka tysięcy oficerów, policjantów, urzędników, ogromną rzeszę inteligencji polskiej okresu II Rzeczypospolitej. Cmentarz znajduje się w lesie wielkości gminy Frysztak i w nim rozsiane są mogiły zbiorowe. Żeby dojść do centralnego miejsca trzeba pokonać 2-3 km.
Pan Rafał przybył w to miejsce, aby jak pisze: oddać hołd oficerom WP, funkcjonariuszom PP oraz wszystkim pozostałym. Tym, których historie poznałem przy okazji opracowywania rozdziałów wojskowych albumu „Frysztak i okolice”.
Relacja i zdjęcia: Rafał Jaworek