Dzisiaj udajemy się do Warzyc, by na piechotę wrócić do domu. Pogoda wyśmienita, pora więc na rozpoczęcie sezonu pieszej turystyki.
Warzycki las skrywa w swoim wnętrzu wiele tajemnic i smutnych historii z lat wojny.
Wychodząc z lasu, dostrzegamy Górę Chełm, która „wędruje” wraz z nami po sowińskich pagórach, gogołowskim Dziale, stępińskich lasach. Na tych rozległych zielonych terenach wymownego znaczenia nabiera słowo WOLNOŚĆ, które – jak śpiewał Krzysztof Daukszewicz – tak pięknie się odmienia: wolność, wolny. Jesteś ty, śpiew skowronka, muskający skronie wiatr i myśli, z którymi zmagasz się idąc przed siebie.
Naprawdę warto ubrać wygodnie buty i zafundować sobie krótszy lub dłuższy spacer.
Dorota Salamon