Dzisiaj miałam wziąć udział we Frysztackim Marszu Nordic Walking. Niestety, pogoda pokrzyżowała plany: za oknem pada rzęsisty deszcz, jest zimno i ponuro. W taką pogodę siedzi się w domu, czyta książki, słucha muzyki, pisze, odpoczywa. Biorąc udział w marszu chciałam wesprzeć PAH w jej projekcie budowy studni w Afryce.
Polska Akcja Humanitarna to organizacja niosąca pomoc potrzebującym. Logo z napisem „Polska” obecne jest w tych rejonach świata, w których ktoś niezwłocznie potrzebuje pomocy. Czyni to nasz kraj rozpoznawalnym, a nam uświadamia, że sami powinniśmy pomagać, bo zawsze znajdują się biedniejsi i bardziej potrzebujący – nawet w zasięgu naszego wzroku. Dzięki projektom Polskiej Akcji Humanitarnej zmienia się wizerunek naszego kraju: byliśmy krajem, który otrzymywał od innych ogromną pomoc, dziś spłacamy dług pomagając innym i dając coś od siebie. Założycielką i szefową jest Janina Ochojska, kobieta wielkiego serca i ducha. Od dzieciństwa jest osobą niepełnosprawną, jej drugim domem jest szpital, a mimo to nie załamuje się i robi wszystko, by ten świat był odrobinę lepszy. Jest przekonana, że od nas samych zależy kształt i wygląd naszego otoczenia, dlatego mówi każdemu z nas: „Nie bój się, zaproponuj coś światu”.
Dziękuję Dyrektorowi GOSiR we Frysztaku panu Markowi Armacie, że myśli podobnie jak szefowa PAH i ma pomysły, by zrobić coś dobrego dla innych.
Dorota Salamon
Zdjęcie przedstawiające obiekty GOSiR we Frysztaku zaczerpnięto ze strony internetowej.