Hubert: W poniedziałek 23.06.14 r. przedszkole i klasy I-III wyruszyły do Domu Ludowego w Stępinie. Była bardzo piękna pogoda. Wyruszyliśmy o godzinie 8:00, aby przygotować dekoracje i dopiąć wszystko na ostatni guzik. Żegnamy klasę trzecią. Z tej okazji przygotowaliśmy część artystyczną. Gdy dotarliśmy na miejsce zajęliśmy się przygotowaniem dekoracji. Następnie ubraliśmy się w swoje stroje i zrobiliśmy próbę. O godzinie 10:00 zaczęli zbierać się zaproszeni goście. Na nasz występ dotarła też pani Dominika, wszyscy uściskaliśmy się i cieszyliśmy się z jej przybycia. Potem odbyła się rozprawa „Sąd nad Książką”, w której uczestniczył prokurator, sędzia, dwóch obrońców i książka. Rozprawa toczyła się spokojnie, ale prokurator musiał cały czas oskarżać książkę. Obrońcy za to z cierpliwością bronili książki. Mieliśmy też przyjemność posłuchać zeznań świadków z widowni i przemówienia pana Dyrektora.
Okazało się, że Zuzia jest najlepszą czytelniczką Biblioteki Publicznej w Stępinie. Za to dostała dyplom i książeczkę. Po naradzie sąd ogłosił wyrok: Książka musi być obecna w naszym życiu. Nasi młodsi koledzy wręczyli nam kwiatuszki z naszymi zdjęciami. Na końcu mogliśmy się bawić i skakać. Wielu z nas bawiło się w chowanego. Następnie jedliśmy pyszne muffiny, a jeszcze później pizze. Dziękujemy, że w taki sposób mogliśmy pożegnać klasę trzecią. Pani Dorotce wręczyliśmy książkę o województwie podkarpackim.
Ala: Dzisiaj odbyło się nasze przedstawienie w Domu Ludowym w Stępinie. Gdy zaszliśmy na miejsce, każdy znalazł sobie jakąś pracę. Ozdabialiśmy i szykowaliśmy sale na nasze występy. Po zakończonej pracy, każdy ubrał swój strój i odbyła się próba generalna. Gdy tylko skończyła się próba, poszliśmy na różne piętra i zapraszaliśmy gości. Następnie odbyło się przedstawienie, każdy recytował tak pięknie jak tylko potrafił. Po przedstawieniu głos zabrał pan Dyrektor, pani Dorotka, a pani Agatka wręczyła Zuzi piękny dyplom i książkę, ponieważ Zuzia przeczytała najwięcej książek i była stałą czytelniczką. Nasi młodsi koledzy i koleżanki wręczyli nam kwiatuszki z naszymi zdjęciami. Po tym wszystkim odbyła się przerwa. Mogliśmy się napić, odpocząć i pobawić się. Potem pani zaprosiła nas do stołu, żeby zjeść pizze. Myślę, że wszystkim smakowała, bo mnie tak. Wręczyliśmy pani Dorotce piękną książkę za te cudowne dwa lata spędzone wspólnie. Ten dzień był cudowny i zapamiętam go na długo.
Wkrótce więcej zdjęć.
Była trema.