Wycieczka

Dzisiaj byliśmy we Frysztaku. Bardzo cieszyliśmy się, bo mieliśmy okazję spotkać się z prawdziwą pisarką Niną Opic. Gdy dotarliśmy do Frysztaka pani Niny Opic jeszcze nie było. Okazało się, że na drodze był wypadek. Gdy przybyła, poszliśmy do wielkiej sali. Pani Nina opowiadała nam o sobie. Mieszka w Rzeszowie. Niestety, nie dowiedzieliśmy się ile pani ma lat, bo kobiety nie zdradzają takich tajemnic. Startowała ona w wielu konkursach. Jeden odbywał się w Madrycie w Hiszpanii. Dostała ona wyróżnienie i 50 euro.  Kariera pisarska pani Opic zaczęła się od pisania wierszy do pamiętnika swoich koleżanek. Odwiedziła ona bardzo dużo państw europejskich. Pani czytała nam swoje książki o deszczu, kocie i o kózce Zuzce. Na koniec odbyła się konferencja prasowa. Staliśmy się wszyscy redaktorami gazet i mieliśmy się pytać pani o różne rzeczy. Potem podziękowaliśmy pani Opic za wszystko i wyruszyliśmy dalej.

Następnym punktem wycieczki był cmentarz żydowski. Jest tam dużo powywracanych nagrobków (macew), ponieważ one są sprzed II wojny światowej. Największym grobem jest grób córki pewnego Żyda o bardzo dziwnym nazwisku. Widać że Żydzi przyjeżdżają tu na groby, bo w skrzynce jest wiele kartek z prośbami w języku hebrajskim. Ich wieloletnia tradycja mówi, że to co urosło na grobie nie może zostać ścięte. Na samym końcu poszliśmy do Gminnego Ośrodka Kultury we Frysztaku, gdzie zwiedziliśmy wystawę: „Jan Paweł II droga do świętości”. Wszystkie prace są piękne. Następnie zeszliśmy w dół schodami do małej sali, w której stały stoliki, stół do bilarda, piłkarzyki i stół do ping-ponga. Każdy znalazł sobie zajęcie. Większość stała przy stole bilardowym i obserwowała grę Krystiana i Ilony. Wygrała Ilona. Brawo! Gdy skończyliśmy grać poszliśmy na wielką scenę, gdzie odbyła się próba na Dzień Rodziny. Na końcu mogliśmy pośpiewać i pobiegać. Potem  czekaliśmy aż przyjedzie Pan Marek. Bardzo dziękujemy! Dziękujemy również mamie Kacpra pani Sylwii za słodycze. Ta wycieczka była udana.
Hubert