Kacper: Pierwszaki zaprosiły nas na pasowanie na ucznia klasy pierwszej. I jeszcze dziewczyny zrobiły nam figla. Kiedyś nie było niektórych uczniów z Huty Gogołowskiej. Jedynie nasz kolega Krystian dał radę dotrzeć do szkoły.
Ilona: Alicja przyniosła do szkoły kasztany i robiliśmy ludziki. Ja zrobiłam dwa pieski i trzy grzyby. Było bardzo fajnie. Potem zrobiliśmy wystawę. Z tymi kasztanami to była ciekawa historia. Siostra Ali była w parku i spadł jej na głowę kasztan. Przypomniała sobie szkolne lata. Pomyślała, że klasa Ali może zrobić kasztanowe ludziki. Ala przyniosła aż dwa worki kasztanów.
Jakub: Ja i Paweł zawaliliśmy test z lektury. Wymienialiśmy się kartkami i sprawdzaliśmy błędy. Kacpra nie ma w szkole, bo ma zapalenie uszu. Szkoda, że go nie ma bo to fajny kolega. Nie oglądnął bajki pod tytułem „Roszpunka”, którą oglądaliśmy na lekcji dodatkowej.
Krystian: Nie było w szkole Kacpra. Ja i inni zasmuciliśmy się. Kacper jest moim piątym najlepszym kolegą. Zdawałem też test z matematyki.
Gosia: Dzisiaj opowiadaliśmy o psie, a wabił się Lampo. To był bardzo mądry pies. On przesiadał z pociągu do pociągu aż trafił do miasteczka Marittima. Zauważył go kolejarz. A co było dalej – koniecznie trzeba przeczytać.