Każdy nauczyciel stoi przed dylematem: Jak zrealizować tzw. godziny karciane (popularne halówki)? Nasza klasa nie ma z tym problemu.
A było to tak:
Niedaleko naszej szkoły jest biblioteka publiczna. Jest to filia Biblioteki Publicznej we Frysztaku. Pani przedszkolanka zabrała dzieci do biblioteki… i tak się zaczęło.
W klasie pierwszej odwiedzaliśmy to miejsce regularnie, aby tam redagować swoją pierwszą książeczkę „W Krainie Liter”. Poznawane litery wędrowały na kartki ilustrowane w przeróżny sposób.
Udało się. Każdy uczeń jest już autorem pierwszej książki! To wielkie osiągnięcie i sukces!
Na zakończenie programu przedszkolaki, dzieci klas I-III zaprosiły swoich rodziców do biblioteki, aby podziękować im za pierwszą przeczytaną książkę, kupioną kolorowankę czy opowiedzianą przed snem bajkę. Przybliżono rodzicom założenia kampanii „Cała Polska Czyta Dzieciom”.
W chwili obecnej nadal spotykamy się w bibliotece. Nasze spotkania mają inny charakter. Spotykamy się po to, by odkrywać nową Krainę – to KRAINA LEKTUR.
W przepięknej scenerii, bo wśród regałów z książkami, z których wyglądają nasi bohaterowie omawiamy lektury przewidziane dla klasy drugiej.
Oj, nie jesteśmy molami książkowymi, którym tylko czytanie w głowie i to przez bite dwie godziny zegarowe. W bibliotece dzieją się różne rzeczy.
I stąd nasz blog.
Zaglądajcie tu częściej, bo chcemy udowodnić, że komputer jest dziś bardzo ważnym narzędziem. Pomaga w wielu sprawach. A jego możliwości połączone z tradycyjnymi metodami nauczania dają oszałamiające efekty. O tym wszystkim będzie na naszym blogu.
Wychowawczyni
Dorota Salamon
PS.
Na naszym piętrze uczą się klasy I-III. Stanowimy jedną wspólną rodzinę. Ponieważ „siedzimy na łączach” będziemy informować co u innych.
Mam nadzieję, że każda wizyta na blogu będzie zaskakiwała czymś nowym, bo Drugaki to wspaniali artyści Pozdrawiam ciepło Was i Panią Dorotkę:)
Dzięki i jeszcze raz dzięki. Postaramy się! Również pozdrawiamy bardzo serdecznie, myślę, że następny list wyślą już blogujący. Wesołych Świąt!!!