Potem poszliśmy do bardzo długiej alei drzew. Mieliśmy za zadanie namalować tę aleję. Każda praca była piękna. Gdy wróciliśmy się na plac zabaw mogliśmy przegryźć kiełbaskę.

Następnie szliśmy po długich schodach i spotkaliśmy się z drugą grupą. Pani przewodnik przekazała nam dużo pożytecznych informacji, np. że tu jest tak dużo drzew, bo gdy w rodzinie Mycielskich urodziła się dziewczynka to sadzono lipę. Gdy urodził się chłopiec sadzono dąb. Gdy pani skończyła mówić mieliśmy przyjemność posłuchać afrykańskiej piosenki w wykonaniu uczniów ze szkoły muzycznej.

Widzieliśmy też dąb, który prawie spłonął przez to, że pan wyrzucił tu niezgaszonego papierosa. Następnie poszliśmy do kaplicy kościelnej, w jej podziemiach pochowana jest rodzina Mycielskich. Było tam bardzo zimno, a wokół były poprzyczepiane nagrobne płyty. Jednak nie baliśmy się. Widzieliśmy dąb w którym ukrywali się Żydzi przed Niemcami. W koronie drzewa mieszka sowa, którą  dzieci nazwały Basia. A pani Agata Wojnarowska przeczytała nam wiersz: ”O czym szumi stary dąb”. Gdy poszliśmy do pięknego ogrodu dowiedzieliśmy się, że w tym miejscu stał kiedyś stół przy którym państwo Mycielscy rozmawiali. Potem dowiedzieliśmy się, że córka państwa Mycielskich gdy straciła swoich najwierniejszych przyjaciół – kota i psa to pochowała ich koło swojego domu i przykryła betonową płytą z ich inicjałami.

Pani przekazała nam niezbędne i obszerne informacje. Podziękowaliśmy pani bardzo serdecznie. Na końcu wycieczki pani Dorotka oznajmiła nam, że to pani Agata Wojnarowska zorganizowała tę wycieczkę. Dziękujemy!!!! Ta wycieczka była super.
Hubert

Monika w podobny sposób opisała dzisiejszą wycieczkę.