Następnym punktem wycieczki był cmentarz żydowski. Jest tam dużo powywracanych nagrobków (macew), ponieważ one są sprzed II wojny światowej. Największym grobem jest grób córki pewnego Żyda o bardzo dziwnym nazwisku. Widać że Żydzi przyjeżdżają tu na groby, bo w skrzynce jest wiele kartek z prośbami w języku hebrajskim. Ich wieloletnia tradycja mówi, że to co urosło na grobie nie może zostać ścięte. Na samym końcu poszliśmy do Gminnego Ośrodka Kultury we Frysztaku, gdzie zwiedziliśmy wystawę: „Jan Paweł II droga do świętości”. Wszystkie prace są piękne. Następnie zeszliśmy w dół schodami do małej sali, w której stały stoliki, stół do bilarda, piłkarzyki i stół do ping-ponga. Każdy znalazł sobie zajęcie. Większość stała przy stole bilardowym i obserwowała grę Krystiana i Ilony. Wygrała Ilona. Brawo! Gdy skończyliśmy grać poszliśmy na wielką scenę, gdzie odbyła się próba na Dzień Rodziny. Na końcu mogliśmy pośpiewać i pobiegać. Potem  czekaliśmy aż przyjedzie Pan Marek. Bardzo dziękujemy! Dziękujemy również mamie Kacpra pani Sylwii za słodycze. Ta wycieczka była udana.
Hubert