W środę (25 listopada) odwiedzamy Wapienne, by stąd wyruszyć na ponad dwudziestokilometrowy szlak. Wapienne to jedno z najmniejszych uzdrowisk w Polsce, leży w gminie Sękowa, w pobliżu Gorlic. Jesteśmy tu po raz drugi. Trzy dni wcześniej wypędził nas stąd bardzo porywisty wiatr. Dziś solidnie ubrani ponawiamy próbę pokonania zaplanowanej trasy.
Wspinamy się w górę. Z oddali słychać przeraźliwy świst wiatru. Tu wiatr wieje codzienne. Odbija się od ściany lasu, przygina korony drzew i hula po okolicznych dolinach. W lesie jest cicho i przyjemnie.
Pod butami szeleszczą liście. Lubię ten przyjemny odgłos obumarłych już liści, które niczym puch z rozdartej pierzyny wirują na wietrze, ścielą gruby dywan pod rosłymi bukami i otulają leśne drożyny. Zaliczam go nawet do jednego z cudów świata. Ta droga jest wyjątkowo piękna.