Uroki Dolnego Śląska

Po długim okresie zasiedzenia w domowym zaciszu wyruszamy w świat, by podziwiać to, co stworzyła natura i potęga ludzkiego umysłu. Przez dwa tygodnie odkrywamy nieznane nam miejsca na Dolnym Śląsku. Atrakcji turystycznych jest tutaj sporo i gdyby tylko portfel był grubszy zostalibyśmy na dłużej.

Pierwsze kroki stawiamy na kamienistej drodze Gór Stołowych – naszym celem jest Szczeliniec, a następnego dnia błądzimy w labiryntach Błędnych Skałek. Tu mistrzem jest natura, a pomocnikiem czas. NATURA I CZAS – Ten duet stworzył dzieła, nad którymi rozpływamy się w zachwycie.

Czasem naturze trzeba pomóc. Odwiedzamy ogród japoński, arboretum w Wojsławicach, palmiarnię w zespole zabudowań zamku Książ. I znowu nasze oko dostrzega rzeczy piękne, a umysł zapisuje obrazy, które ze względu na swój urok budzą podziw i pozostaną w pamięci na długo. NATURA I CZŁOWIEK – w tym przypadku ta symbioza jest korzystna dla obu stron.

Dolny Śląsk obfituje w atrakcje z górnej półki – unikatowe, bezcenne, jedyne w swoim rodzaju. Ząbkowice Śląskie – na własne oczy zobaczymy pierwszą w Polsce, drugą w Europie Krzywą Wieżę.
Henryków Lubański – najstarsze drzewo w Polsce ok. 1 500 letni cis Henryk. Tu nasze małe rozczarowanie, bo obejście obok tak cennego pomnika przyrody nie jest wzorcowe. Turystę spotka tu pewien zawód: siermiężne rusztowania, obok rozwalający się budynek, co zresztą widać na załączonych fotkach.

Warto odwiedzić Muzeum Kargula i Pawlaka w Lubomierzu. Turystyczna pokusa zaprowadziła nas do Dobrzykowic, podeszliśmy do płota, a nawet weszliśmy na podwórko domu Kargula. Stanęliśmy również na słynnym moście kolejowym nad Jeziorem Pilchowickim, który to most miał wysadzić Tom Cruise w filmie „Mission Impossible 7”.

Będąc na Dolnym Śląsku obowiązkowo trzeba odwiedzić kopalnię złota w Złotym Stoku, bo tam obiecują nie tylko złote góry, ale mnóstwo nietuzinkowych atrakcji. Profesjonalny przewodnik pan Piotr Gutowski dostarczył nam nie tylko sporo wiadomości, ale także dużą dawkę humoru. Podobnych wrażeń doświadczyliśmy zwiedzając twierdzę i ford w Srebrnej Górze.

Dolny Śląsk jest takim miejscem, w którym musi zrodzić się refleksja nad sensem ziemskiej egzystencji człowieka i podejmowanych przez polityków decyzji. Kiedyś stały tu piękne, nowoczesne budynki mieszkalne i gospodarskie, okazałe pałace i zamki, tu górują  niezwykłe budowle fortyfikacyjnej myśli inżynieryjnej: Twierdza Kłodzko i Srebrna Góra.

Wiatr historii zmienił wszystko. Domy i gospodarstwa rolne przejęli inni właściciele, którzy nie zawsze należycie zadbali o swoje mienie, po zamkach spacerują turyści, a w tych, które popadły w ruinę, hula wiatr i panoszy się bujna zieleń, zaś monumentalne twierdze obronne stały się ciekawym obiektem muzealnym.

Tekst i zdjęcia: Dorota Salamon